Centertel przewiduje w 2010 roku stopniową stabilizację rynku mobilnego, po spadku w 2009 roku. Ubiegłoroczne obniżki stawek za zakańczanie połączeń głosowych w sieciach komórkowych będą bowiem widoczne w wynikach operatorów aż do lipca - poinformował PAP w wywiadzie Mariusz Gaca, prezes operatora marki Orange.
"Rok 2010 i 2009 różni przewidywalność w zakresie regulacji. W tym roku nie będzie obniżki MTR-ów, po dwóch dużych cięciach w ubiegłym roku, ale ich wpływ będzie widoczny w wynikach operatorów jeszcze do lipca br. Dlatego, tak jak mówiliśmy na konferencji w lutym br, nie liczyłbym w całym roku na wzrost wartości rynku mobilnego, a raczej na jego stopniową stabilizację. To, co się zdarzyło w 2009 roku, tak zakłóciło trendy, że musi upłynąć pełny rok obowiązywania nowych MTR-ów, żeby móc rozsądnie porównać wyniki" - powiedział prezes.
Urząd Komunikacji Elektronicznej przeprowadził w ubiegłym roku dwie obniżki stawek za zakańczanie połączeń głosowych w sieciach mobilnych. Po ostatniej, w lipcu 2009 roku MTR-y wynoszą obecnie 16,77 groszy za minutę. UKE zapowiedział w marcu, że w tym roku nie planuje cięcia tych stawek. Nastąpi ono w styczniu 2011 roku i wówczas MTR-y spadną do 3,2 eurocenta, czyli około 12 groszy za minutę.
W 2009 roku przychody Centertela spadły o 10,2 proc. do 7,75 mld zł. Średni przychód na abonenta zmniejszył się do 42,7 zł z 50 zł na koniec 2008 roku.
"Obserwowana w III i IV kwartale 2009 roku tendencja na rynku mobilnym jest taka, że na podstawowym biznesie ARPU jest stabilne lub spada, natomiast wzrost generuje tzw. dosprzedaż i usługi dodane. Usługi dodane nie zrekompensują w krótkim okresie tak istotnych zmian, jak redukcje MTR" - powiedział prezes.
"Wydaje się, że przewidywalność kursów walutowych w tym roku będzie większa, a trzeba pamiętać, że operatorzy dużą część zakupów realizują w euro i USD. Wahania kursów wpłynęły na ubiegłoroczne wyniki wszystkich operatorów. Na różnicach kursowych koszty Grupy TP wzrosły w 2009 o około 220 mln zł" - dodał.
Gaca nie spodziewa się dużej wojny cenowej w 2010 roku, po wprowadzeniu przez P4 oferty 29 groszy za minutę w pre-paidzie w ubiegłym roku, która doprowadziła do znacznych obniżek stawek u innych operatorów.
"Po doświadczeniu +Play Fresh+, czyli oferty prepaidowej Playa i efekcie, jaki miała ona na rynek, mam wrażenie, że skłonność do przygotowywania ofert, które będą istotnie przeceniały wartość rynku, trochę osłabła. Play wprowadził ostatnio ofertę postpaidową +Longplay+, ale nie spodziewam się, aby ona była w stanie zatrząść rynkiem, jak oferta +Fresh+" - powiedział.
"Moim zdaniem coraz bardziej istotny wpływ na wybór oferty operatora będzie miała jakość świadczenia usług i obsługi. Znaczenie ceny się osłabia, gdyż ceny są już na niskim i zarazem porównywalnym poziomie" - dodał.
Prezes operatora marki Orange przewiduje w tym roku dalszy wzrost liczby smartphonów w naszym kraju.
"Spodziewam się w tym roku zwiększenia penetracji smartphonów w Polsce. To będzie segment, który będzie rozwijał się bardzo dynamicznie. Wśród producentów tego typu urządzeń rośnie konkurencja, wywołując spadek cen, co zwiększa ich dostępność" - powiedział.
"Producenci smartphonów, którzy rozwijają platformy dla tych urządzeń, niosą ze sobą zagrożenie, że rola operatora zostanie sprowadzona tylko do pośrednika. W Orange trwają prace nad własnymi aplikacjami i platformami, które są i będą wprowadzane w kolejnych krajach Grupy. Niektóre z nich mamy już wdrożone w Polsce np. katalog gier, czy nawigacja. Kolejne planujemy wdrażać sukcesywnie, aby spełniać rosnące zapotrzebowania naszych klientów. Dodatkowe aplikacje to jest próba budowania wartości dodatniej w przychodach, dosprzedawania, aby zwiększać ARPU" - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 2010 rokiem stabilizacji rynku komórkowego