Do końca czerwca kontrolowana przez Ryszar da Krauzego spółka powinna odkupić od ABG 1,6-proc. pakiet własnych akcji. Giełdowa firma nie ma żadneg o instrumentu, żeby zmusić PI do wywiązania się z umowy.
Zgodnie z umową z 2004 r. ABG może odsprzedać papiery jedynie Prokomowi Investments za kwotę równą cenie nabycia. Firma ze stajni Ryszarda Krauzego wcale nie musi jednak odkupić własnych akcji - czytamy w "Parkiecie".
Jeśli żadna ze stron umowy wkrótce nie wezwie partnera do jej realizacji, PI i tak do końca czerwca musi się wywiązać z zobowiązania. W przeszłości zapis był jednak kilkakrotnie obchodzony dzięki kolejnym aneksom.
Przedstawiciele PI nie chcieli odpowiedzieć na pytanie "Parkietu", czy w ciągu najbliższych kilkunastu dni spółka odkupi akcje od ABG. - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji w tej sprawie. Najpierw chcemy porozmawiać na ten temat z przedstawicielami ABG - powiedział Krzysztof Król, rzecznik PI. Zapewnił, że gdyńska spółka nie będzie miała żadnych kłopotów z wywiązaniem się z zobowiązania.
Pierwsze spotkanie zarządów obu firm, jak wynika z informacji "Parkietu", zaplanowano już na dzisiejsze popołudnie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ABG chce swoich pieniędzy zamrożonych w akcjach Prokomu Investments