Spółka sprzedała wszystkie akcje. Chętnych na nie było znacznie więcej. Do spółki trafiło 100 mln zł.
— To największa udana oferta na giełdzie od listopada — podkreślał Marek Rudziński, prezes Hawe.
Spółka uzyskała z oferty ponad 100 mln zł. Największa część — prawie 55 mln zł — zostanie przeznaczona na dokończenie budowy drugiego odcinka światłowodu o długości prawie 1500 km. Hawe chce objąć światłowodową pętlą całą Polskę. Kiedy skończy ten etap, do wykonania pozostanie jeszcze 1000 km, które ma powstać do 2011 r.
10 mln zł z emisji Hawe wyda na przejęcia. Chce kupować spółki, prowadzące podobną do niej działalność. Może jednak przeznaczyć na ten cel więcej pieniędzy, posiłkując się kredytem.
— Rozmawiamy już z kilkoma firmami, jednak jest za wcześnie, by mówić o szczegółach — mówi Marek Rudziński.
Pozostałe 33,4 mln zł operator infrastrukturalny wyda na wykup własnych obligacji, które zostały wyemitowane, by pozyskać pieniądze do czasu emisji akcji. Wartość tych obligacji to 29 mln zł plus odsetki. Były one wymienne na prawa poboru, z czego skorzystali właściciele obligacji wartych 18 mln zł.
Marek Rudziński zapowiedział również, że Hawe zamierza zaciągnąć kredyt inwestycyjny wysokości 21 mln zł. Chce za te pieniądze kupić sprzęt, pozwalający jej na świadczenie usług operatorskich, w tym hurtową sprzedaż telewizji cyfrowej lokalnym operatorom.
— Już rozmawiamy z kilkoma podmiotami na temat świadczenia takich usług — zapewnia prezes.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Akcje Hawe jak ciepłe bułeczki