Akcje spółek internetowych i producentów gadżetów są dziś warte tyle, ile... dziesięć lat temu

Akcje spółek internetowych i producentów gadżetów są dziś warte tyle, ile... dziesięć lat temu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Choć wiele firm z sektora high-tech notuje dobre wyniki finansowe, branża nie uchroni się przed konsekwencjami finansowego kryzysu.

"Tu spoczywają Dobre Czasy" - taki slajd wyświetlono ponoć na specjalnym zebraniu, które w nagłym trybie zwołał Sequoia Capital, jeden z najbardziej znanych funduszy inwestycyjnych w Krzemowej Dolinie (m.in. z inwestycji w Google czy YouTube) - pisze "Gazeta Wyborcza". Na spotkaniu zjawili się szefowie wszystkich spółek, których udziały Sequoia ma w portfelu. Po to, by usłyszeć, że mają skoncentrować się na uzyskaniu rentowności i krytycznie przyjrzeć się swoim wydatkom.

Sequoia nie jest wyjątkiem. "Zasady gry się zmieniły" - to z kolei fragment listu funduszu Benchmark Capital. Fundusz zachęcał, by szefowie spółek z jego portfolio zachowali "pragmatyzm", i jednocześnie informował, że "uzyskanie finansowania stało się o niebo trudniejsze".

- W latach 2000-01 przetrwały te firmy, które przykucnęły najszybciej. Trzeba trzymać koszty pod kontrolą i mieć pewność, że pole manewru jest wystarczająco duże - twierdzi Ron Conway, założyciel i partner funduszu inwestycyjnego Angel Investors, w wywiadzie dla branżowego portalu CNET. W portfelu Angel Investors są akcje 130 spółek internetowych i to właśnie ten fundusz jako jeden z pierwszych zainwestował w papiery Google oraz Digg.

CNET przeprowadził sondaż wśród 20 prezesów, analityków i inwestorów branży technologicznej, zadając im następujące pytania: • Jak długo potrwa kryzys? • Jaki wpływ będzie miał na branżę technologiczną? • Co powinny zrobić teraz spółki? Okazało się, że eksperci z Doliny Krzemowej wygłaszają skrajne opinie. Jedni twierdzą, że należy przygotować się na złe czasy. Inni, że nic strasznego się nie stanie.

- Uważamy, że obecna sytuacja na rynkach w pewien sposób wpłynie na nasz biznes. Ale w porównaniu z innymi branżami jesteśmy w miarę dobrze od niej odizolowani - uważa Dan Hesse, prezes operatora komórkowego Sprint Nextel.

Z kolei Geoffrey Moore, autor popularnej książki pt. "Przechodząc nad przepaścią", obawia się, że przywrócenie równowagi w gospodarce może zająć lata. Jego zdaniem obecne spowolnienie różni się od poprzednich, gdyż problemy przeżywa sektor finansowy, który jest fundamentem dla wszystkich innych branż. - Nie ma gdzie uciekać. Tu w ogóle nie chodzi o technologie. Zwykle solidne, dobrze zarabiające przedsiębiorstwa mają przewagę w czasie spowolnienia. Ale tym razem nawet one powinny zaplanować poważne reformy - dodaje Moore.

Jego obawy może potwierdzać przykład spółki InterDyn (kupuje oprogramowanie od Microsoftu, potem odsprzedaje je firmom). Pierwszy problem jest taki, że InterDyn - o czym pisze dziennik "The Wall Street Journal" - zredukuje zamówienia od Microsoftu, bo klienci wstrzymali prace nad wdrożeniem nowych systemów IT (a to uderza też w giganta z Redmond). Drugi problem - bank zażądał od firmy, by spłaciła linię kredytową w wysokości 1 mln dol.

Część firm już tnie zatrudnienie - eBay niedawno ogłosił, że zmniejszy liczbę etatów o 10 proc., po przejęciu spółki EDS Hewlett-Packard zwolni prawie 25 tys. osób (7,5 proc. zatrudnionych), a Nvidia odchudzi etaty o 6,5 proc. Kryzys finansowy sprowadził akcje Amazona, Della, Yahoo! czy Sun Microsystems do poziomu z poprzedniej dekady. I odbije się też start-upom - dopiero raczkującym przedsięwzięciom. Bo fundusze w obliczu krachu nie będą już tak skłonne, by wyłożyć kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów dolarów na finansowanie niepewnego biznesu. - Startupy powinny nastawić się na tryb przetrwania - mówił niedawno założyciel serwisu Digg Kevin Rose.

Eksperci zgadzają się, że z największymi problemami będzie borykał się sektor nowych technologii, który wymaga ogromnych środków, ale nie daje gwarancji szybkiego zwrotu. Zespoły pracujące nad biopaliwami czy alternatywnymi źródła energii mogą borykać się z brakiem gotówki. Wcześniej ich praca często była finansowana z kredytów, ale teraz będą one w jeszcze większym stopniu polegać na pieniądzach od funduszy inwestycyjnych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!