Teleinformatyczny ATM skokowo zwiększył przychody, ale nie zrealizował wszystkich obietnic.
Rekordowy był czwarty kwartał, który przyniósł ATM połowę całorocznych przychodów skonsolidowanych. Nie wszystkie założenia udało się zrealizować. W prognozie na 2007 r. przyjęto między innymi, ze spółka osiągnie zysk skonsolidowany że sprzedaży wybranych aktywów wysokości nie mniejszej niż 20 mln zł brutto (16 mln zł netto).
Pieniądze miały pochodzić ze sprzedaży części akcji mPay przez mPay International w ofercie publicznej. Spółka musiała odłożyć te plany, ponieważ nie udało się podpisać umów ze wszystkimi operatorami komórkowymi. Zysk operacyjny ATM spadł do 22,8 mln, z 31,8 mln zł. Zysk netto skurczył się z kolei do 21 mln zł - z 26,7 mln zł.
Marek Montoya, szef marketingu giełdowej spółki, zapowiada jednak, że rozmowy mPay z kolejnymi operatorami trwają i ATM ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł poinformować o kolejnych umowach.
Zarząd ATM poinformował też, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - spółka prawdopodobnie nie wypłaci w tym roku dywidendy. Powód? Planuje duże inwestycje. Nie zamierza też w najbliższym czasie przeprowadzać emisji akcji.
- Inwestycje będą związane głównie z rozbudową centrum innowacji w ramach Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej - mówi Marek Montoya.
Ten projekt jest wart 380 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ATM poślizgnął się na mPay