Komisja Europejska zwróciła się w poniedziałek do producentów przenośnych odtwarzaczy muzyki, by w ciągu dwóch lat wprowadzili rozwiązania techniczne, w tym domyślne ograniczenia poziomu dźwięku, zmniejszające ryzyko uszkodzenia słuchu u młodych użytkowników tych urządzeń.
"Działający przy UE komitet niezależnych naukowców ocenił, że 80 decybeli to maksymalny bezpieczny dla zdrowia limit - powiedziała Kunewa. - Zważywszy, że startujący samolot wytwarza hałas na poziomie 120 decybeli, to 80 nie jest wcale mało. 90 decybeli jest już niebezpieczne".
KE chce, by przemysł wprowadził w odtwarzaczach domyślne ustawienia dźwięku bezpieczne dla zdrowia. "Użytkownik mógłby je następnie zmienić, ale czyniłby to w pełni świadomy ryzyka, jakie podejmuje" - powiedziała Kunewa.
Komisarz dała przemysłowi 24 miesiące na przygotowanie konkretnych propozycji, zastrzegając, że KE nie zawaha się interweniować, gdyby taka samoregulacja nie wystarczyła. Zapewniła jednak, że "ryzyko nie jest aż tak duże, by KE wprowadziła zakaz" używania przenośnych odtwarzaczy muzyki.
Towarzysząca Kunewej na konferencji prasowej dyrektor generalna Digital Europe, stowarzyszenia reprezentującego producentów cyfrowych urządzeń audiowizualnych, Bridget Cosgrave zapewniła, że przemysł pozytywnie odbiera wniosek KE, gdyż "bezpieczeństwo konsumentów należy do jego największych priorytetów". Podkreśliła jednak, że ryzyko uszkodzenia słuchu zależy nie tylko od poziomu słuchanego dźwięku, ale także od innych zewnętrznych czynników, jak np. długość czasu słuchania czy jakość słuchawek, a także "tła" dźwiękowego, czyli tego, gdzie słucha się muzyki: na ruchliwej ulicy czy w domu".
W UE od 50 do 100 mln osób słucha codziennie muzyki za pomocą przenośnych odtwarzaczy, w tym odtwarzaczy MP3 czy telefonów komórkowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będą ograniczenia poziomu dźwięku w przenośnych odtwarzaczach