Microsoft walczy z konkurencją o standardy programów biurowych. Przeciwko sobie gigant z Redmond ma koalicję prowadzoną przez równie potężnych przeciwników - IBM i Google.
Ten problem - uzależnienie od jednego producenta oprogramowania - zaczęły już dostrzegać firmy i administracje rządowe w kilku krajach, zalecając, by stosować oprogramowanie wspierające otwarty format ODF, który w 2006 r. został formalnie uznany jako standard ISO - międzynarodowej organizacji decydującej o rozmaitych standardach technicznych
Otwartość formatu oznacza, że każdy producent - także Microsoft - może tak skonstruować swoje programy, by te odczytywały pliki zapisane w ODF. Microsoft wybrał jednak inną drogę - do procesu standaryzacyjnego włączył własny format, w którym zapisywane są dokumenty elektroniczne - Office Open XML. Przekonuje, że każdy będzie mógł go swobodnie wdrażać.
Powszechnie uważa się, że gdyby Microsoftowi udało się uzyskać akceptację ISO, znacznie wzrosną jego szanse na przedłużenie kontraktów z sektorem publicznym.
Ale koncern trafił na spory opór - wiele firm (w tym IBM czy Google) oraz niezależnych programistów krytykuje OOXML. Zarzucają m.in. dublowanie już istniejącego formatu ODF, zbyt obszerną dokumentację (ponad 6 tys. stron), co w praktyce ma utrudnić stosowanie formatu, i to, że w specyfikacji OOXML znalazły się odniesienia do zamkniętych formatów. A wiedzę na ich temat ma tylko Microsoft.
Koncern zaś nie widzi nic złego w tym, by przyjęto drugi standard. I twierdzi, że OOXML jest pod względem technicznym bardziej dopracowany od ODF.
Już raz - we wrześniu ub.r. - Microsoftowi nie udało się przeciągnąć na swoją stronę wystarczającej liczby członków ISO. Ale zgodnie z procedurą miał czas na poprawki - nad nimi przez cały ubiegły tydzień debatowali w Genewie członkowie ISO. Rozmowy toczyły się za zamkniętymi drzwiami, ale wiadomo, że - z braku czasu - przedyskutowano jedynie około 200 z ponad tysiąca uwag zgłoszonych wobec OOXML. Spotkanie w Genewie miało jednak charakter jedynie roboczy - los OOXML rozstrzygnie się dopiero pod koniec miesiąca. Do końca marca członkowie ISO mają czas, by ewentualnie zmienić swoje stanowisko wobec formatu Microsoftu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biurowa walka: Microsoft kontra IBM i Google