Działająca w ramach brytyjskiej Izby Gmin Komisja Kultury, Mediów i Sportu opublikowała raport, w którym zachęca do pełnego nadzorowania zawartości publikowanej w multimedialnych serwisach Web 2.0.
Komisja określiła internet jako miejsce pełne hardcore'owej pornografii oraz brutalnych relacji z nielegalnych walk ludzi i zwierząt. W sieci można znaleźć strony promujące praktyki sadomasochistyczne, a nawet zachęcające do popełnienia samobójstwa.
Dlatego MySpace, Facebook i YouTube powinni bardziej aktywnie nadzorować publikowane w swoich serwisach informacje oraz pliki. W praktyce sprowadzałoby się to do filtrowania wszystkich materiałów.
Zdaniem Komisji niepożądane filmy, zdjęcia czy teksty powinny być usuwane maksymalnie 24 godziny po wypłynięciu.
Te zalecenia będzie bardzo trudno wprowadzić w życie - szczególnie w YouTube, gdzie co minutę pojawia się kilka godzin nowego materiału filmowego. Komputery są jak na razie za głupie, aby skutecznie filtrować materiały pod kątem pornografii czy brutalności. Oddanie sprawy w ręce ludzi doprowadziłoby z kolei do dużych opóźnień w publikacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Brytyjczycy chcą lepszej kontroli w YouTube