Administracja ustępującego prezydenta próbuje zablokować aukcję częstotliwości, w której zwycięzca miałby zaoferować mieszkańcom USA bezpłatny dostęp do internetu.
Członkowie Komisji - jest ich pięciu - mają głosować nad planem pod koniec przyszłego tygodnia. Jeśli zapalą zielone światło, aukcja może ruszyć w połowie 2009 r. (podobny plan ma polski Urząd Komunikacji Elektronicznej)
Ale pomysł Martina ma wielu wrogów - obecni operatorzy już podnieśli larum, że grozi to poważnymi zakłóceniami w ich usługach. Teraz do chóru krytyków dołączył Biały Dom - wczoraj list do Martina wysłał Carlos Gutierrez, sekretarz handlu USA. - Uważamy, że częstotliwości powinny zostać wystawione na aukcji bez określenia ceny czy dodatkowych warunków
Historia dotychczasowych aukcji pokazała, że problemy mnożą się, gdy regulator narzuca zbyt dużo wymagań w koncesjach lub opiera przetarg na niesprawdzonym modelu biznesowym - napisał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bush kręci nosem na bezpłatny internet