Czas na polski model innowacyjnej gospodarki

Czas na polski model innowacyjnej gospodarki
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Wprowadzone w rozpoczynającej się właśnie unijnej perspektywie budżetowej zmiany w finansowaniu działalności badawczo-rozwojowej dają nadzieję - w zgodnej opinii ekspertów - na szybszy rozkwit innowacyjnych technologii. Uczestnicy debaty "Finansowanie innowacji - teraz decyduje przemysł" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego wskazywali, jakie jeszcze - oprócz tego modelu finansowania - muszą nastąpić zmiany, by Polska doszlusowała do innowacyjnej czołówki.

Panująca od kilkunastu miesięcy "moda na innowacje" w debacie publicznej przynosi powoli efekty. Innowacyjność przestaje być abstrakcyjnym hasłem, a staje się elementem konkretnych planów biznesowych. Spora w tym zasługa i przedsiębiorców, którzy coraz śmielej angażują się w działalność określaną jako innowacyjną, ale i administracji, która - zwłaszcza w ostatnim okresie - podjęła wiele działań, by stworzyć przyjazne innowacjom środowisko biznesowe. - Uczestniczymy obecnie w tworzeniu polskiego modelu innowacyjnej gospodarki - mówił podczas debaty prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski, szef Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Szef NCBiR wskazywał na dwa elementy, które tworzą politykę rządu w tym zakresie. - Po pierwsze, w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój większość środków będzie skoncentrowana na krajowych inteligentnych specjalizacjach - mówił Kurzydłowski. - W tym podejściu jest wiele miejsca na szukanie i eksperymentowanie, co z tymi specjalizacjami może być. Istnieje prawdopodobieństwo, że te środki pozwolą przekroczyć nam masę krytyczną. Temu mają służyć programy sektorowe, które będziemy ustanawiali w NCBiR. Pierwszy jest już w drodze - ma wesprzeć rozwój technologii dla polskiego przemysłu lotniczego - dodał.

Jego zdaniem skoncentrowana na wybranych działach interwencja ze środkami publicznymi powinna prędzej czy później przynieść efekty.- Drugi element, to mechanizm w ramach którego NCBiR będzie współpracował z organizacjami wspierającymi rozwój przedsięwzięć biznesowych, w tym z funduszami wysokiego ryzyka. Mamy pewne liczące się doświadczenia. Chcielibyśmy ten model wzmocnić i rozszerzyć przechodząc na finansowanie zwrotne projektów realizowanych przez polskich przedsiębiorców - podkreślał prof. Kurzydłowski.

Sojusznikiem centrum w tej batalii o zwiększenie innowacyjności będzie Agencja Rozwoju Przemysłu. W tej perspektywie budżetowej ARP bardziej skoncentruje się na projektach innowacyjnych, choć cały czas wspieramy procesy restrukturyzacyjne - podkreślała Patrycja Zielińska, wiceprezes ARP. Jak wygląda zaangażowanie agencji w innowacyjne działania? Przede wszystkim ARP stworzyła pod koniec ubiegłego roku fundusz wysokiego ryzyka ARP Venture, który już podpisał pierwsze umowy. W tej sprawie ARP ściśle współpracuje z NCBiR. - Zainwestowaliśmy w spółkę GRC Technologie, zajmującą się surowcami mineralnymi, która wdraża innowacyjna technologię, opracowaną na Uniwersytecie w Krakowie, a finansowaną z dotacji Narodowe Centrum. Agencja zaś uzupełnia kapitał w momencie komercjalizacji - stwierdziła wiceprezes ARP.

Po drugie - w maju startuje platforma transferu technologii. - Chodzi o to, by przedsiębiorcy nie tylko budowali swoje projekty i pracowali nad projektami badawczo-rozwojowymi w swoich firmach, ale pozyskiwali również innowacje z zewnątrz, od innych przedsiębiorców. Platforma ma służyć temu, żeby licencje, czy też wiedza technologiczna nieopatentowana bądź opatentowana, zostały udostępnione na rynek. Po to, żeby mały, średni przedsiębiorca mógł zainspirować się tą technologią i znaleźć sposób na jej komercjalizację - tłumaczyła Zielińska. Dodała, że na platformie będzie miejsce nie tylko ma zamieszczenie informacji o posiadanych technologiach, ale też o potrzebach- stwierdziła prezes ARP, dodając, że platforma będzie miała charakter międzynarodowy - wpisy będą zamieszczane w języku polskim i angielskim. Co więcej, pracownicy ARP będą moderować wpisy - jeżeli poszukiwana przez danego przedsiębiorcę technologia czy rozwiązanie nie znajdzie się na platformie, ARP będzie szukało takich rozwiązań na rynku. Wpis i dostęp do zasobów Platformy Transferu Technologii będzie bezpłatny.

Systemy wsparcia dla rozwoju działalności badawczo-rozwojowej i innowacji są bardzo ważne - odpowiednie instytucje, mechanizmy, instrumenty - to podstawa przyjaznego innowacjom ekosystemu. Trudno jednak nie brać przy tych wszystkich kalkulacjach przyziemnego być może, ale bardzo istotnego czynnika - pieniędzy. W tej perspektywie budżetowej nie tylko inna ma być droga tych pieniędzy, ma być ich również po prostu więcej.

Źródeł unijnych pieniędzy będzie kilka. Podstawowym będzie - wspomniany już wyżej Program Operacyjny Inteligentny Rozwój. Wiceminister infrastruktury i rozwoju Iwona Wendel przypomniała, ze w obecnej perspektywie budżetowej dużo większą rolę w wykorzystaniu środków unijnych, także finansowaniu innowacji, będą odgrywały programy regionalne. - W programach na poziomie regionalnym mamy środki na badania i rozwój, na infrastrukturę badawczo-rozwojową i na wdrażanie innowacji - stwierdziła Iwona Wendel.

Wiceminister przypomniała, że instytucją sterującą dla POIR jest Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. - Z tych programów będzie można realizować projekty z wszystkimi etapami prac badawczo-rozwojowych - stwierdziła Iwona Wendel. - Jeżeli ktoś chce szukać pieniędzy na wdrożenia, powinien poszukać w trzeciej osi priorytetowej, którą zarządza Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Będą tam też drobniejsze instrumenty, jak bony na innowacje - powiedziała wiceszefowa MIR, dodając, że w funduszach europejskich będzie też można znaleźć pieniądze na internacjonalizację polskich przedsiębiorstw.

Warto też pamiętać, że dla rozwoju innowacji ważne są również (może nawet przede wszystkim) kompetencje pracowników. Stąd wniosek, że POIR nie jest jedynym źródłem pieniędzy na innowacje. Oprócz pieniędzy inwestycyjnych , mamy też pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego, też dostępne z reguły na poziomie regionalnym. To pieniądze na podnoszenie kwalifikacji szkolenia, z ważnym zastrzeżeniem. Zamawiającym owe szkolenia będzie przedsiębiorca - to on będzie zatem decydował, jakie kompetencje pracowników należy podnosić, to jego potrzeby będą decydujące - podkreśliła Iwona Wendel.

Oprócz pieniędzy, które w budżecie unijnym są niejako zarezerwowane dla Polski, polscy przedsiębiorcy mogą korzystać również z ogólnoeuropejskich programów wspierających innowacyjność. Przypomniał o tym Kim Kreilgaard z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jego zdaniem nie ma przeszkód, by polscy przedsiębiorcy korzystali z takich programów, jak Horyzont 2020, czy też zaproponowanego przez szefa KE Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych. Kreilgaard podkreślił, że jednym z priorytetów EFIS jest właśnie finansowanie ryzykownych, często innowacyjnych projektów. Jego zdaniem polskie innowacyjne firmy mogą liczyć na zainteresowanie prywatnego kapitału, ze strony zagranicznych funduszy. - Oprócz zastrzyku finansowego mogłoby to również oznaczać transfer know how. Trzeba tylko uwzględniać polską specyfikę - powiedział Kreilgaard.

Problemem może być jednak pozyskanie tych pieniędzy, a potem ich efektywne wydanie. O ile w kraju polscy przedsiębiorcy doszli niemal do perfekcji w korzystaniu z unijnych funduszy, to już w ogólnoeuropejskiej konkurencji nie wypadamy już tak dobrze. - Polska ma niski poziom sukcesu finansowego w programach ramowych. Nie odzyskujemy połowy składki - stwierdził Zygmunt Krasiński, dyrektor Krajowego Puntu Kontaktowego PR Horyzont 2020. Według jego oceny polskie podmioty uzyskują ledwie 1 proc. dofinansowania. - Są czynniki obiektywne takiego stanu rzeczy - na przykład poziom nakładów na badania i rozwój - mówił Krasiński. Podkreślał jednak, że polska przedsiębiorczość ma potencjał, by się zmobilizować i sięgnąć po te pieniądze. - Do horyzontu 2020 trzeba iść z najlepszymi zespołami. Tam trzeba wygrać projekt - podkreślał, dodając, że widać ogromne zainteresowanie tym instrumentem. - Nie ma wątpliwości, że trzeba być aktywnym w wymiarze europejskim. Firmy już to wiedzą. Przedsiębiorcy powinni mieć w swoich strategiach zapisane innowacje - stwierdził dyrektor w KPK PR Horyzont 2020.

- Horyzont ma fajne zachęty dla przemysłu. Mamy wysoki poziom dofinansowania projektów z elementem badawczym i innowacyjnym - nawet do 100 proc. Warto też dodać, że uczestnictwo w programach ramowych nie podlega zasadom pomocy publicznym. I gdy popatrzymy na wyniki widzimy ze przeważa przemysł. Horyzont jest nastawiony na innowacje i biznes - zachęcał Zygmunt Krasiński.

A jak to wygląda od strony prywatnych inwestorów, którzy mieliby finansować innowacje? Zdaniem Pawła Burzyńskiego, wiceprezesa Trigon TFI - coraz lepiej. Mieszanka kapitału publicznego i prywatnego rozprasza ryzyko - podkreślał Burzyński, dodając, że mniejsze ryzyko to większa szansa na inwestycje. - Jeżeli prywatny kapitał sam inwestuje, to rzecz jasna wybiera spółki o największym potencjale. Dołączenie komponentu publicznego, sprawia, że pod uwagę przy inwestycjach może być branych więcej spółek, a to z kolei zmniejsza prawdopodobieństwo, ze inwestorzy przegapią jakąś przyszłą biznesową gwiazdę - tłumaczył wiceszef Trigon TFI.

Podkreślał jednak, że zaangażowanie kapitału publicznego, to nie tylko same plusy. Niemal wszystkie spółki z komponentem publicznym maja jedną bolączkę - przeformalizowanie. Bywa, że energia życiowa przedsiębiorców, którzy stworzyli coś innowacyjnego, została roztrwoniona na formalizm - mówił.

Widać też w ostatnim okresie większą akceptacje ze strony inwestorów dla innowacyjnych spółek. - Jeszcze kilka lat temu rynek giełdowy nie doceniał innowacji. Często zresztą sprowadzały się one do mniej lub bardziej szalonych projektów zarządów spółek. Dziś sytuacja jest zupełnie inna, bycie innowacyjnym jest trendy. Ba, bycie nieinnowacyjnym w średnim terminie może się zakończyć tragedią dla biznesu - stwierdził Burzyński. Jego zdaniem duże polskie przedsiebiorstwa mają szanse skorzystać z prywatnych pieniędzy na innowacje. - np. Grupa Azoty wdraża konsekwentnie innowacje, które dziś mogą się wydawać drobne, wręcz niezauważalne, ale przynoszące wymierne efekty w długim terminie. Warto pamiętać, ze za rewolucję łupkową odpowiadają nie globalne giganty, ale właśnie średniej wielkości firm, które przez kilkanaście lat konsekwentnie wykorzystywały niewielkie innowacje - stwierdził Burzyński.

Paweł Poncyljusz, członek rady nadzorczej Laboratorium Badań Napędów Lotniczych Polonia Aero, zwracał uwagę, że impulsem do innowacji może stać się zagraniczny kapitał. W pierwszych latach transformacji taka tendencja była wprawdzie mało widoczna, ale obecnie coraz częściej zagraniczne koncerny lokują swoje centra badawczo rozwojowe w naszym kraju. - Budujemy laboratorium do testowania turbin niskiego ciśnienia. Mamy do czynienia z wejściem Polski do lotniczej ekstraklasy, dziś jesteśmy na etapie 500 osób w tym 100 inżynierów, którzy budują swoje kompetencje na bazie narzędzi które dostają z zagranicy - podkreślał Poncyljusz.

Jego zdaniem obserwujemy właśnie w przypadku niektórych firm zagranicznych przejście z etapu produkcji do badań. - Nie można zrobić jednorazowego skoku, najpierw była fabryka komponentów, potem przyszli inżynierowie, powstało laboratorium, konsekwencją jest decyzja o rozbudowie fabryki. To proces. Nie ma się co obawiać, że pierwszym krokiem jest produkcja komponentów. To wymaga czasu. W przypadku inteligentnej specjalizacji jaką jest lotnictwo mamy do czynienia certyfikacją każdego zakładu przez dwa lata. I też trzeba się pogodzić z tym, że nie będziemy mieć wyłącznie centrów kompetencyjnych. Ważne jest jednak to, by nakłady na badania i rozwój szły poprzez przemysł podsumował Paweł Poncyljusz.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Czas na polski model innowacyjnej gospodarki

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!