Urzędy skarbowe w różnych krajach świata, w tym również w Polsce zaglądają regularnie na serwisy aukcyjne w celu wychwytywania osób, które nie płacą podatków i dzięki temu oferują bardzo atrakcyjne ceny na sprzedawane przez siebie produkty - przypomina "Wirtualna Polska".
Wiele osób handluje w serwisach aukcyjnych w sposób ciągły, czerpiąc z tego stałe dochody. Unikają oni w ten sposób konieczności zakładania działalności gospodarczej i ponoszenia związanych z tym kosztów (podatki PIT, CIT, opłaty dla ZUS). Takich właśnie osób urzędy skarbowe wyszukują na portalach aukcyjnych.
Belgijski odpowiednik urzędu skarbowego poszedł o krok dalej i zaczął wyszukiwać użytkowników na portalach społecznościowych Facebook i Netlog. Fiskus namierza w ten sposób osoby, które na portalach chwalą się większym majątkiem niż wynika to z ich deklaracji podatkowej.
"Wirtualna Polska" przepowiada, że można się spodziewać, że również Polskie urzędy skarbowe pójdą tym tropem, o ile już tego nie robią, i zaczną obserwować konta użytkowników na Naszej-klasie, aukcje na Allegro oraz eBay, a stąd już tylko krok do czytania blogów, maili i wpisów na forach. Sprzyja temu fakt, że zgodnie z opublikowanym przez nas niedawno raportem internauci nie chronią swojej prywatności w sieci.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy fiskus przegląda konta na Naszej-klasie?