Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Dane dostępne dzięki technologiom kosmicznym i satelitarnym mogą być podstawą do licznych innowacji, to też źródło zysków - przekonywali uczestnicy seminarium, zorganizowanego w poniedziałek pod patronatem wojewody mazowieckiego i marszałka województwa.
Organizatorzy przypominali, że Polska powinna wkrótce zostać przyjęta do Europejskiej Agencji Kosmicznej, dzięki czemu będzie miała do dyspozycji jeszcze więcej danych z satelitów.
Przykłady praktycznego wykorzystania informacji z GMES (Global Monitoring for Environment and Security) przedstawiła prof. Katarzyna Dąbrowska-Zielińska z Instytutu Geodezji i Kartografii (IGiK). Instytut, korzystając z danych z systemu, jest w stanie dostarczyć np. bardzo szczegółowych informacji o stanie roślin, suszach, prognozowanych zbiorach, potencjalnie najlepszych obszarach uprawy np. roślin energetycznych, powodziach, ich skutkach, itp.
Jak podkreślała prof. Dąbrowska-Zielińska, odpowiednio opracowane dane są podstawą do najróżniejszych prognoz mających swoją wartość rynkową. Z kolei rolnik, mając szybko informację np. o stopniu wymarznięcia zbóż, może na jej podstawie równie szybko wnioskować do ubezpieczyciela o odszkodowanie - wskazała.
Dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN prof. Marek Banaszkiewicz tłumaczył, że można np. stworzyć system, który dzięki odpowiedniemu użyciu sygnałów z satelitów nawigacyjnych UE Galileo daje dokładność pozycji rzędu 10 cm. Mamy już w ręku wszystkie niezbędne elementy takiego systemu opartego na Galileo, ale sam system trzeba dopiero zbudować - mówił Banaszkiewicz. Galileo będzie europejskim systemem nawigacji satelitarnej, odpowiednikiem amerykańskiego GPS, ale od niego niezależnym. Ma ruszyć ok. 2017 r.
Dyrektor CBK podkreślał też, że UE koncentruje się obecnie na wykorzystaniu systemu GMES. "Już w latach 70. i 80. Amerykanie fotografowali z satelitów zasiewy zbóż w ZSRR, żeby przewidywać ceny rynkowe" - mówił. Ocenił, że obecne zastosowania są podobne. "Informacja zawczasu uzyskana ma wartość potrójną i jest informacją strategiczną" - dodał Banaszkiewicz, podkreślając, że odpowiednie opracowanie danych dostarczanych przez GMES pozwala na dokonywanie znacznie bardziej skomplikowanych analiz i prognoz.
Jak dodał, wartość usług związanych z Galileo w dekadzie 2020-2030 szacuje się na 200-400 mld euro, a z GMES w tym samym czasie - na 30 mld euro. Są szacunki mówiące, że przypadku GMES 1 euro zainwestowane w przetwarzanie danych daje 10 euro korzyści dla wszystkich - mówił prof. Banaszkiewicz.
Jak podkreśliła z kolei Otylia Trzaskalska-Stroińska, w 2011 r. przychody tego sektora osiągnęły ok. 290 mld dol., wzrastając piąty kolejny rok z rzędu, w stosunku do 2010 r. o 12 proc. W budżecie na lata 2007-2013 r. UE przeznaczyła na sektor prawie 5 mld euro, głównie na budowę systemów satelitarnych Galileo i GMAS, w następnej perspektywie finansowej - na lata 2014-2020 Unia planuje przeznaczyć na technologie tego rodzaju ponad 15 mld euro - zaznaczyła. "Współczesna gospodarka coraz bardziej jest uzależniona od usług opartych na infrastrukturze satelitarnej: łączności, obserwacji i nawigacji" - zwróciła uwagę Trzaskalska-Stroińska.
Z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości można - w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka - uzyskać wsparcie dla najbardziej innowacyjnych projektów. Pilotażowy program przewiduje jednak pomoc dla takich wynalazków, które są już chronione patentem lub jest już odpowiedni wniosek patentowy. Jak tłumaczyła Izabela Wójtowicz z PARP, chodzi o to, aby wspierać rzeczy, które są rzeczywiście innowacyjne i wdrażane pierwszy raz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dane satelitarne to podstawa do innowacji i zysków