100 na godzinę - w tym tempie znikały z półek sklepów nowe iPhone'y. Nie obyło się jednak bez wpadek.
Apple po raz kolejny padł jednak ofiarą własnego sukcesu marketingowego - zainteresowanie było tak duże, że wielu amatorów, którzy chcieli jak najszybciej mieć w ręku nowy supergadżet, musiało zdecydować się na zakup modelu o mniejszej pamięci. Tradycyjnie najsłabszym ogniwem okazał się proces aktywacji, bez którego urządzenie jest praktycznie bezużyteczne - obciążenia nie wytrzymały serwery serwisu iTunes, co na własnej skórze odczuli klienci we wszystkich 21 krajach, gdzie w piątek ruszyła sprzedaż iPhone'ów nowej generacji. Podobnie było przed rokiem, kiedy na aktywację pierwszych iPhone'ów trzeba było czekać nawet kilka dni.
W porównaniu z pierwszymi modelami ładowanie stron internetowych trwa 2-5 razy krócej, jak twierdzi spółka - nowe iPhone'y mogą się już łączyć z internetem przez szybką sieć 3G, jest też moduł nawigacyjny GPS. Zaś w ramach iTunes spółka otworzyła App Store, sklep z dodatkowymi programami dla iPhone'ów (Apple zabiera dla siebie 30 proc. ceny, reszta trafia do producenta aplikacji; ale jest też sporo darmowych programów).
iPhone 3G wciąż ma niedociągnięcia poprzedniej wersji. Wśród najważniejszych braków wymienia się niemożność wybierania numerów za pomocą głosu czy brak funkcji kopiuj/wklej. Konkurencji ustępuje wbudowany aparat fotograficzny, nie ma też możliwości nagrywania nim filmów wideo, zaś obsługa połączeń w sieci 3G znacznie skraca czas działania baterii.
Nowe telefony Apple są dużo tańsze od poprzedników. Model 16-gigabajtowy w USA kosztuje 299 USD, a 8-gigabajtowy - 199 USD. Rok temu za pierwsze urządzenia trzeba było zapłacić 599 lub 499 USD. Jednak do tych cen należy doliczyć obowiązkowy dwuletni kontrakt z operatorem za wysoki miesięczny abonament.
Operatorzy jak ognia unikają jednak podania jakichkolwiek szczegółów dotyczących premiery iPhone'a w Polsce. W sieciach Orange i Era nie można dowiedzieć się wiele więcej ponad to, że telefon trafi na półki pod koniec roku. Przedstawiciele sieci Plus przyznają, że iPhone powinien się znaleźć też i w ich ofercie. Nie są jednak przekonani, że znacząco wpłynie to na sprzedaż, prawdopodobnie bowiem będzie on dostępny tylko w ofertach z najwyższym abonamentem - napisano w "Gazecie Wyborczej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Debiut iPhone'a z przeszkodami