Urzędnicy potrafią zbudować napięcie jak w filmach Hitchcocka. Przekonał się o tym Dell.
- To trochę dziwne, że rząd 40-milionowego kraju nie potrafi nigdzie znaleźć 15 mln zł - dziwi się anonimowy ekspert od inwestycji zagranicznych.
- Pozostałą część Dell dostanie w tym roku - uspokaja jednak Rafał Baniak, wiceminister gospodarki.
Jak pisze "Puls Biznesu" teoretycznie Dell nie powinien w 2008 r. dostać pieniędzy, choć wywiązał się ze zobowiązań dotyczących miejsc pracy i inwestycji, bo Komisja Europejska nie skończyła jeszcze procesu notyfikacji pomocy publicznej.
- Założyliśmy dla spółki rachunek zastrzeżony, przeznaczony wyłącznie na kwotę dotacji z ministerstwa gospodarki. Jednocześnie Dell nie będzie mógl korzystać z pieniędzy do czasu podjęcia przez Komisję Europejską decyzji zatwierdzającej pomoc - mówi Marcin Gmaj z kancelarii Baker & McKenzie, która reprezentuje Della.
- Wicepremier Pawlak uzgodnił roboczo z Neelie Kroes, że postępowanie zakończy się do kwietnia. Gdyby jednak Komisja Europejska uznała pomoc za niezgodną z prawem, Dell zwróci pieniądze - dodaje Rafał Baniak.
Całe zamieszanie jest pokłosiem decyzji rządu, który nie zgodził się, by ministerstwo gospodarki zatrzymało na ten rok pieniądze przeznaczone na programy wieloletnie w 2008 r. Dlatego ministerstwo postanowiło wpłacić 45 mln zł dla Della na zabezpieczone konto.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dell inwestuje, rząd na nim oszczędza