Komputerowy gigant Dell rozważa sprzedaż łódzkiej fabryki tajwańskiej firmie Foxconn - podał w środę brytyjski "Sunday Times". Eksperci obawiają się, że za przykładem Amerykanów mogą pójść inni inwestorzy.
- Nikt nam nic nie mówi - opowiada anonimowo dziennikowi jeden z pracowników. - Przez miesiąc mieliśmy przestoje na produkcji, ale szefowie uspokajali nas, że to chwilowe. Niewykluczone, że nowy właściciel montowni przeniesie produkcję np. do Rumunii albo sprowadzi tańszą siłę roboczą z Chin.
Dell nie potwierdza informacji o sprzedaży fabryki w Łodzi - Firma Dell nie komentuje plotek i spekulacji - powiedział w czwartek rzecznik Della w Polsce Rafał Branowski.
Sprawy nie chce komentować również potencjalny nabywca fabryki. Michael Lian, specjalista PR z Foxconn, przebywa na Tajwanie. - Mogę tylko powiedzieć, że Foxconn kupił już fabrykę Della w Czechach - powiedział "Polsce" Lian.
Łódzka montownia laptopów Della była jedną z ważniejszych inwestycji zagranicznych w Polsce. Kosztowała 200 mln euro. Dlaczego Dell miałby się wycofać z Polski?
- Powody mogą być trzy - uważa prof. Stefan Krajewski, ekonomista z Uniwersytetu Łódzkiego i były wojewoda łódzki. - Dell zainwestował w Łodzi, bo 2 lata temu były tu niskie zarobki i bezrobocie, a politycy obiecywali Amerykanom, że nie będą mieli problemów ze związkami - mówi Krajewski.
Ale od tego czasu wiele się zmieniło. Bezrobocie spadło z 15,5 do 9,4 proc., a średnie wynagrodzenie wzrosło prawie o 30 proc. Za wzrostem płac nie nadąża wydajność: w ciągu roku wzrosła ona zaledwie o 3 proc.
Na domiar złego tydzień temu powstała w Dellu organizacja związkowa, która wyraziła niezadowolenie z wysokości płac w firmie. Rok temu spółka podniosła już wynagrodzenia. Pensje robotników przy taśmie wzrosły z 1100 do ok. 1600 zł na rękę - pisze dziennik "Polska".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dell planuje wielką ucieczkę z Polski?