Komputerowy gigant kończy budowę fabryki. Tyle tylko, że nie jest właścicielem działki pod inwestycją. A ta może być sprzedana innej firmie.
Jak mówi Marek Michalik, wiceprezydent Łodzi, większość gruntów pod tą inwestycją należy do PKP.
I właśnie z PKP Amerykanie mogą mieć największe problemy. Co prawda kolej zgodziła się wydzierżawić Dellowi tereny pod inwestycję do 2026 roku, ale teraz planuje ich sprzedaż. A że tereny, na których powstaje fabryka, mają zostać sprzedane w ramach przetargu nieograniczonego, ich właścicielem może zostać dowolna firma (wygra ten, kto zaoferuje wyższą cenę). Chyba że z prawa pierwokupu skorzysta Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna.
To jednak nie będzie proste, bo PKP postanowiły za jednym razem sprzedać wszystkie trzy działki wydzierżawione Dellowi oraz cztery inne, które z nimi sąsiadują.
To wyjątkowo atrakcyjny teren dla inwestorów. Jest uzbrojony, w sam raz na zabudowę przemysłowo-magazynową.
Nie wiadomo więc, czy ŁSSE byłaby w ogóle w stanie pokryć koszty zakupu. Jak mówi Błażej Moder, zastępca dyrektora departamentu rozwoju i strategii ŁSSE, co do planowanego przez PKP przetargu nadal toczą się negocjacje. ŁSSE jest w kontakcie z inwestorem, PKP i kancelarią premiera.
W uporządkowanie sytuacji zaangażowana jest też Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Przetarg ma zostać rozpisany jeszcze w tym roku. Barbara Hundt powiedziała "Gazecie", że wnioski czekają już na akceptację zarządu PKP. Dodała też, że nowy nabywca z pewnością będzie honorował zawartą z Dellem umowę dzierżawy gruntu. Gwarancji, że umowa nie zostanie zerwana, PKP dać jednak nie może.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dell straci działkę pod swoją fabryką w Łodzi?