Długa droga od pomysłu do przemysłu

Długa droga od pomysłu do przemysłu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Innowacyjność to nie tylko mniej lub bardziej przełomowe wynalazki. To przede wszystkim zastosowanie ich w praktyce. O tym jak to zrobić i to tak, aby przyniosły zyski debatowali uczestnicy panelu "Innowacje w praktyce. Teraz komercjalizacja" podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Chociaż ostatnio coraz innowacje stały się jednym z istotniejszych wątków debaty publicznej, czasami dyskusja o nich zbacza w zbytnie uproszczenia. Można odnieść wrażenie, że innowacje są celem samym w sobie. Debata na Europejskim Kongresie Gospodarczym była krokiem w stronę postawienia dyskusji na właściwe, realistyczne tory. Stąd podstawowy wniosek: nie wystarczy wymyślić nowe rozwiązanie, trzeba je jeszcze wdrożyć w taki sposób, aby przyniosło one firmie realne zyski.

- Gdy pojawia się nowa idea, inicjatywa nowej innowacji to mam przed oczami koło, które przedstawia cykl życia produktu. Samo powstanie pomysłu, nawet najbardziej genialnego nie przesądza o jego sukcesie - stwierdził Jerzy Wiśniewski, dyrektor R&D Fujitsu w Polsce. - Muszą nastąpić kolejne etapy - wdrożenie produkcji, dostarczenie na rynek odpowiednimi kanałami dystrybucyjnymi. Z tym wiąże się cała masa różnorakich problemów, np. prawnych. Nowy produkt musi uzyskać najczęściej wiele zezwoleń, certyfikatów, trzeba brać pod uwagę ewentualne ograniczenia w eksporcie. I rzecz najważniejsza - taki produkt musi działać w ekosystemie, w którym się znalazł - wyjaśniał Wiśniewski. Dlatego w przypadku wielkich korporacji wprowadzenie na rynek innowacyjnego produktu rozpoczyna się od budowy działów wsparcia.

- Dopiero dystrybucja produktu gwarantuje sukces. Ktoś musi podjąć ryzyko i podjąć się promocji na masową skalę - zgadzał się Arkadiusz Świerczewski, dyrektor biura projektów innowacyjnych PKN Orlen i podawał przykłady z przeszłości. - Długopis kulkowy wszedł do masowej produkcji w latach 40. Ubiegłego wieku. I odniósł sukces, bo to rzeczywiście świetny wynalazek. Tyle, że został opatentowany w 1888 roku, a od tego czasu do masowej produkcji było jeszcze ponad trzysta podobnych patentów. Dopiero wdrożenie tego wynalazku na masowa skalę, przyniosło sukces mówił Świerczewski.

Dlatego komercjalizacja innowacji staje się kluczowym problemem przed jakimi stają polska nauka i przedsiębiorcy. Zmiany w dystrybucji środków z kolejnej unijnej perspektywie budżetowej mają być odpowiedzią na to wyzwanie. W odróżnieniu od poprzedniej siedmiolatki, tym razem pieniądze na badania i rozwój - a więc tam gdzie innowacje się zaczynają - mają trafiać za pośrednictwem przedsiębiorstw. To oni mają decydować o obszarach badawczych, które z nich mogą być dla nich użyteczne w dalszym prowadzeniu biznesu.

Większy udział przedsiębiorców w tym innowacyjnym systemie ma zwiększyć jego efektywność. Z jednej strony zwiększyć prywatne wydatki na badanie i rozwój - co wciąż jest słabością Polski - z drugiej lepiej je ukierunkować. - Na początku z natury rzeczy udział finansowy przedsiębiorstw będzie symboliczny, ale jest potrzebny, bo będzie weryfikował potrzeby - wyjaśniał wiceszef Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Ze strony Centrum przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie na wczesnym etapie wdrożenia, nie będzie to jednak tylko pomoc finansowa. - Bardziej niż kapitału potrzeba wiedzy tych, którzy wiedzą jak takie przedsięwzięcia się przeprowadza - stwierdził Grabarczyk. - Na pewno nie będziemy finansować ostatniego etapu wprowadzenia innowacji na rynek czyli np. budowania nowej fabryki - podkreślał wiceszef NCBiR.

W debatach o innowacjach nie sposób uniknąć wątku tolerancji dla ryzyka, z natury rzeczy mniejszej po stronie administracji publicznej. Według Leszka Grabarczyka w tej perspektywie budżetowej ma być pod tym względem lepiej, przynajmniej ze strony NCBiR. - W nowej perspektywie będziemy stosować nowe podejście w selekcji projektów do finansowania. Nie będziemy koncentrować się na papierach, a bardziej na projekcie - czy jest to właściwy zespół od strony projektowej i od strony zarządczej. Będziemy weryfikować realność, która stoi za wnioskiem o badanie projektu - zapowiadał Leszek Grabarczyk.

Agata Juzyk, dyrektor Departamentu Badań i Innowacji w KGHM Polska Miedź zwracała uwagę, że nowy model finansowania nakłada większą odpowiedzialność na przedsiębiorców. - Musimy wykorzystać nasze doświadczenia, żeby dobrze zaprojektować to co się będzie dobrze działało. Aby tak się stało, musimy precyzyjnie zdefiniować nasze wyzwania - mówiła Agata Juzyk. Mówiąc najprościej - aby firma mogła się odpowiedzialnie i efektywnie zaangażować w proces innowacji, musi dokładnie zdefiniować swoje biznesowe cele, ustalić jaki konkretny efekt mają przynieść innowacje. - Postanowiliśmy, że w przypadku problemów, które wymagają kompleksowego rozwiązania, spodziewane efekty muszą być bardzo precyzyjnie określone i w ramach naszego zamówienia jak i po drugiej stronie. Tylko takie zespoły maja szanse spełnić nasze największe marzenie - wykreować przełomowe rozwiązania. A są one potrzebne chociażby dlatego, że warunki wydobycia są coraz cięższe - stwierdziła przedstawicielka miedziowego giganta.

Podobnie jak wielu innych dyskusja, także i w tej kongresowej debacie sporo miejsca poświecono problemowi współpracy między biznesem a nauką. To - w zgodnej opinii wszystkich panelistów - warunek konieczny (chociaż nie jedyny) zwiększenia poziomu innowacyjności, zarówno w skali mikro - jednej firmy, jak i makro - całej gospodarki. O tym, że optymalny układ jest możliwy do zbudowania w praktyce przekonywała prof. Romana Śliwa z Politechniki Rzeszowskiej. Ba, taki układ służy nie tylko biznesowi, ale i nauce. - Cala rzecz polega na zbudowaniu dobrych relacji między środowiskami nauki i przemysłu,, które w sposób merytoryczny pozwalają na zdobycie zaufania do siebie nawzajem. Możemy dzięki temu formułować zagadnienia badawcze, które wynikają z rzeczywistych potrzeb przedsiębiorstw - mówiła Romana Śliwa. - Dla nas przemysł jest radą nadzorczą która dokładnie kontroluje nasze działania. Dlatego efekty naszych działań mogą być wykorzystane w praktyce a nie trafiają "na pólkę" - dodała.

Co optymistyczne, podobne podejście do współpracy prezentuje biznes. Dla firm - i tych mniejszych i tych większych nawiązanie kontaktów z ośrodkami naukowymi jest już oczywistością. - Chcemy być aktywnym graczem. Otworzyliśmy się na współprace ze środowiskami naukowymi. Mamy umowy ramowe z większością uczelni - deklarował Arkadiusz Świerczewski, dyrektor Biura Projektów Innowacyjnych PKN Orlen. Zwracał jednak uwagę, że potrzebne są jeszcze zmiany w mentalności, by owa współpraca przyniosła jeszcze obfitsze owoce. - Trzeba jeszcze pracować nas edukacją sektora edukacyjnego, bo choć mamy wybitnych naukowców, którzy wpadają na świetne pomysły, brakuje elementu biznesowego, umiejętności znalezienia zastosowania dla tych wynalazków - mówił Świerczewski, potwierdzając w ten sposób tezę, że efektywne innowacje wymagają precyzyjnego zdefiniowania celów i dostosowania do nich środków zarówno po stronie biznesu, jak i po stronie nauki.

Nieco więcej kontrowersji budziła rola kapitału zagranicznego w zwiększaniu innowacyjności gospodarki. Oceny były niejednoznaczne. - W wyniku transformacji po 1989 roku mało brakowało, żeby został zabity sektor badawczo rozwojowy. Niemal cały przemysł został bowiem sprywatyzowany a zagraniczni najczęściej inwestorzy nie byli zainteresowani tym obszarem działalności - mówił Jerzy Langer, prezes Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. Inni uczestnicy debaty podchodzili sceptycznie do tej diagnozy. - Przy transformacji przemysłu lotniczego, pierwsze pieniądze na rozwój Doliny Lotniczej dał kapitał zagraniczny.. To były te drożdże na których dolina wyrosła - mówiła Romana Śliwa.

- General Electric rozpoczynało w Polsce działalność 15 lat temu od 5 osób, które zostały zatrudnione we współpracy z Instytutem Lotnictwa w Warszawie. Można z perspektywy czasu powiedzieć, że było to partnerstwo publiczno-prywatne, które wyprzedziło stosowną ustawę. Dzisiaj Instytut Lotnictwa zatrudnia 2 tysiące inżynierów, którzy pracują na globalne zapotrzebowanie korporacji. To dziś prężny ośrodek badawczo rozwojowy który stawia na świetnie wykształconą przygotowaną kadrę - podkreślała Beata Stelmach, prezes GE na Polskę i Kraje Nadbałtyckie. - Obserwując cały proces transformacji napawa mnie dumą to, jak inwestorzy zagraniczni dziś postrzegają Polskę - już nie jako rynek taniej siły roboczej, ale jako rynek który jest kopalnią wiedzy, dostarczanej przez wysoko kwalifikowanych pracowników - dodała.

Wprawdzie większość uczestników panelu zgadzała się, że kwestii finansowania nie można w dyskusjach o innowacji przeceniać, bo same pieniądze nie stanowią rozwiązania problemu, to jednak uniknąć dyskusji na ten temat się nie da. Bo w tle zawsze są pieniądze - z jednej strony wysokie wydatki, z drugiej niemniej wysokie, ale mocno niepewne zyski. Finanse to kwestia kluczowa zwłaszcza dla start-upów, dla najmniejszych firm, które mają już pomysł na biznes, niekiedy innowacyjny, ale nie dysponują ani kapitałem, ani często również zdolnością kredytową, aby móc ten pomysł zrealizować.

Na szczęście mnożą inicjatywy i projekty, które mogą zneutralizować ten problem. Próbą rozwiązania dla startujących firm może być współpraca z rynkowymi gigantami. Dla wielu małych firm może to być bardzo atrakcyjna ścieżka rozwoju - potrafią one wymyśleć, ale nie stać ich na globalną komercjalizację - mówił Jerzy Wiśniewski z Fujitsu. Tą ścieżką chce też podążać PKN Orlen. - Wspólnie z zarządami mniejszych firm chcemy rozwijać innowacje , które udałoby się skomercjalizować w oparciu o naszą bazę o nasze potencjał klientów. Dla nas to duży zarobek, dla małych firm to szansa na realizację projektu - mówił przedstawiciel płockiego koncernu.

Zgadzał się z tym szef Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ - Nasze centrum jest miejscem, w którym chcielibyśmy pomóc młodym ambitnym ludziom zrealizować marzenia - stwierdził Jerzy Langer. Idea jest prosta - stworzyć miejsce dla startupów w których mogłyby korzystać ze specjalistycznej aparatury, ale także mogli wejść w sieć kontaktów, która umożliwi im komercjalizację swoich pomysłów. - Budujemy ekosystem - sieć powiązań, z jednej strony ze środowiskiem naukowym, z drugiej z biznesem - wyjaśniał Langer.

Prezes EIT+ przestrzegał jednak przed nadmiernymi oczekiwaniami. - Oferujemy startupom przede wszystkim kontakt z tymi, którzy ich projekt przejmą. Trzeba się pogodzić z prawdą, że większość startupów prędzej czy później się sprzedaje. Oczywiście, historie o startupach, które wyrosły na globalne potęgi są cudowne, codzienna praktyka jest jednak inna. To tak jakby myśleć o nauce wyłącznie przez pryzmat Einsteina - podkreślał Langer. Chcemy dać im szanse nie po to by mierzyły się z gigantami, ale by zrealizowali swoje projekty o odnieśli z tego korzyść, by ich marzenia przerastały być tylko marzeniami - dodał.

Zadaniem EIT+ jest jego zdaniem tworzenie środowiska, które będzie pomagało na wczesnym etapie rozwoju innowacji. Tworzenie takiego środowiska, wspólnie z innymi instytucjami tworzącymi innowacyjny ekosystem (jak np. NCBiR) jest niezbędne. - Dzięki wizji strategicznej nie wszystkie pieniądze poszły na budowanie murów i aparaturę, ale 30 proc. środków przeznaczyliśmy na przeczesanie środowiska naukowego i zbadanie co naukowcy mają w szufladzie - stwierdził prezes EIT+.

Ważna jest również konsekwencja. Hitachi, która działa w wielu innowacyjnych dziedzinach w wielu zakątkach globu - ostatnio stawia na innowacje społeczne - w Polsce postawiła na bankowość. - W naszym kraju wdrożyliśmy te rozwiązania jako pierwsi - mamy pierwszą na świecie sieć bankomatów biometrycznych. Ale ten sukces wynika z tego, że wcześniej zainwestowaliśmy w centrum kompetencyjne, zatrudniliśmy też prawników, specjalistów od ryzyka bankowego - mówił Tadeusz Woszczyński, regionalny dyrektor w Hitachi. Dodał, że takie podejście wynika ze strategii tego koncernu - Hitachi wybiera sobie technologie i wybiera rynek gdzie go przetestuje.

Warto również zwrócić uwagę, że w pewnym momencie rozwoju innowacje stają się samonapędzającym się wehikułem w skali wielkiego koncernu. - Wyniki badań nad silnikami lotniczymi są wykorzystywane przy poszukiwaniach ropy i gazu. Technologię obrazowania medycznego można zastosować przy kontroli rurociągów. Zaawansowane materiały kompozytowe nad którymi pracujemy na potrzeby przemysłu lotniczego można też wykorzystać przy budowie sprzętu medycznego, ale i przy budowie turbin wiatrowych. To oznacza także, że nie powielamy pewnych badań - wymieniała Beata Stelmach. Wielkość firmy może być więc atutem, ale i pewnym obciążeniem - tu wprowadzenie każdej zmiany niesie ze sobą wielomilionowe konsekwencje. - Jakakolwiek innowacja jak się pojawia w takiej organizacji - pierwsza myśl w jaki sposób może zaszkodzić, musimy bardzo ostrożni wybierać kierunki w którym idziemy - to ciężki do zrozumienia dla małych przedsiębiorców. Jeżeli chcemy wdrożyć innowacje, zmiany musiałyby iść w miliardy - wyjaśniał Arkadiusz Świerczewski z PKN Orlen.

W innowacjach ważne są pomysły, modele współpracy, finansowanie, jednak przedstawiciele najbardziej innowacyjnych firm twierdzą, że liczy się nie tyle nauka i kapitał, co mentalność. Wiara i determinacja. - Polacy nie wierzą w siebie. Niesłusznie Dlaczego zewnętrzne firmy muszą nam udowadniać że potrafimy. Są tu niesamowici inżynierowie, niesamowici specjaliści, wspaniali studenci. Nie musimy mieć kompleksów - przekonywał Jerzy Wiśniewski.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!