Urząd Zamówień Publicznych po kontroli przetargu w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia postuluje unieważnienie postępowań wartych 374 mln zł. Jeśli do tego dojdzie, może się okazać, że projekt, choć zaczęto wydawać pieniądze, faktycznie nie uzyska unijnej dotacji.
Urząd Zamówień Publicznych (UZP) zakwestionował wszystkie postępowania przeprowadzone przez CSIOZ w trybie przetargu ograniczonego na zaprojektowanie, realizację i nadzór gwarancyjny systemów w ramach projektu P1.
Opóźnienia w realizacji projektu P1 wpłyną niekorzystnie na proces informatyzacji ochrony zdrowia. Pod znakiem zapytania stanie m. in. termin przejścia placówek ochrony zdrowia z analogowej na elektroniczną dokumentację medyczną, która zgodnie z ustawą o systemie informacji w ochronie zdrowia miałaby obowiązywać od 1 sierpnia 2014 roku. Przypomnijmy, że możliwość dotrzymania tego terminu i tak budziła wątpliwości.
Postępowanie przetargowe zostało ogłoszone jeszcze w lutym ubiegłego roku i podzielone na cztery części.
W pierwszej części postępowania na tzw. "Szynę usług", czyli informatyczny kręgosłup systemu ochrony zdrowia wygrała firma Unizeto. W drugiej części - na projektowanie i realizację "Portalu" - wygrała firma Hewlett-Packard. Trzecią część, czyli „System Gromadzenia Danych Medycznych”, „Pomocnicza Baza Rozszerzonych Danych Medycznych”, „System Obsługi Rejestrów”, „System Weryfikacji” oraz „System Wspomagania Rozliczeń” miało realizować konsorcjum firm Kamsof/Asseco. Z kolei firma Sygnity wygrała postępowanie na stworzenie "Hurtowni danych" i "Systemu Wykrywania Nadużyć".
Jak mówi w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl Leszek Sikorski, dyrektor CSIOZ, w obecnej sytuacji, mimo rozstrzygnięcia tych postępowań, nie można zawrzeć umów na budowę systemu informatycznego ochrony zdrowia. W sumie wartość projektów, których realizacja miała się już rozpoczynać, ale będzie wstrzymana, osiąga kwotę 374 mln zł.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego - po niedawnym krytycznym raporcie Najwyższej Izby Kontroli - wstrzymało certyfikację wydatków dla Komisji Europejskiej, ponoszonych przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia w ramach dotacji unijnych. Raport NIK wskazywał m. in. na nieprawidłowości podczas przetargów.
Stanowisko UZP po kontroli stawia CSIOZ w jeszcze trudniejszej sytuacji, jeżeli chodzi o możliwość odzyskania kosztów poniesionych w projekcie P1. Z kolei jeżeli Komisja Europejska nie zrefunduje kosztów projektu, za wszystko zapłaci budżet państwa. Więcej na ten temat
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dotacja UE na informatyzację ochrony zdrowia zagrożona