Infrastruktura szerokopasmowa nie gwarantuje przyspieszenia rozwoju gospodarczego, ale bez takiej infrastruktury o rozwoju nie ma co marzyć – to jeden z wniosków płynących z debaty Polska Cyfrowa przeprowadzonej podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Według Antoniego Mielniczuka, partnera w Inspirat Business Consulting & Communication, z danych firmy Akamai wynika, że w ostatnim roku szybkość przesyłania danych przez sieć zwiększyła się o 17 proc. – Daleko nam do Szwecji, ale wyprzedziliśmy Francję i Wielką Brytanię. Przeciętnie polskie sieci są szybsze niż amerykańskie – komentuje Antoni Mielniczuk.
Wszystkie te inwestycje mają na celu zwiększenie konkurencyjności Polski i zapewnienie przedsiębiorstwom i obywatelom dostępu do nowoczesnych narzędzi oraz usług. Rolę infrastruktury w programie budowy Polski cyfrowej podkreśla Rafał Sukiennik, dyrektor Departementu Rozwoju Cyfrowego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. – Sieci szerokopasmowe mają przynieść korzyści dostawcom, konsumentom i administracji. Jeden etat w sektorze komunikacji elektronicznej generuje co najmniej 1,38 miejsc pracy w otoczeniu biznesowym, gospodarka cyfrowa może zwiększyć PKB o 1 proc. i podnieść efektywność działań o 5 proc. w dużych i nawet 10 proc. w mniejszych przedsiębiorstwach – przekonuje Rafał Sukiennik. Jak podkreśla, wciąż problem z dostępnością sieci nie jest rozwiązany – tylko 16 proc. miejscowości posiada zakończenia światłowodowe.
Inwestycje w sieci współfinansowane ze środków unijnych czy budżetowych są najważniejsze na terenach „białych plam”, gdzie dostęp do internetu jest słaby lub wręcz niemożliwy, gdzie dla przedsiębiorstw prywatnych są nieopłacalne. – Dostęp do sieci należy dziś do usług podstawowej potrzeby, to wręcz prawo obywatelskie – komentuje Jacek Niewęgłowski, członek zarządu ds. strategii i rozwoju w spółce P4 (operator sieci Play). Podważa jednak związki rosnącej przepływności sieci ze wzrostem gospodarczym.
– Takich analiz jest mnóstwo, a w rzeczywistości w Europie Zachodniej przepływność rośnie, a PKB nie, albo bardzo słabo. Oczywiście infrastruktura wpływa na gospodarkę, jednak przede wszystkim – geograficznie – na obszarach aktywności gospodarczej. A znakomita większość biznesu w Polsce dostęp do sieci ma. Firmy bez internetu to margines – uważa Jacek Niewęgłowski.
Pozytywnego wpływu na wzrost PKB nie przynosi też wzrost aktywności użytkowników internetu. – Na Malcie w latach 2010-2013 intensywność użytkowania sieci wzrosła o prawie 100 proc., ale wzrost PKB był minimalny. Przepływność nie jest tak ważna jak dostępność, a z tą w Polsce nie ma problemu, nawet jeśli zapewniają ją głównie rozwiązania mobilne – twierdzi Piotr Muszyński, wiceprezes Orange Polska.
Rolę usług i oferty internetowej podkreśla Krzysztof Król, doradca Prezydenta RP. – Brak zapotrzebowania na usługi to jeden z hamulców rozwoju. Infrastruktura szerokopasmowa jest ważna, ale powinniśmy rozwijać treści i usługi ograniczając przeszkody regulacyjne – przekonuje Krzysztof Król. Jako przykład rozwoju rynku nieregulowanego podaje telewizję kablową, która odniosła sukces, ponieważ zaspokoiła potrzeby konsumentów. Doradca Prezydenta pozytywnie ocenia też umiejętności cyfrowe obywateli. – Na platformie ePUAP zarejestrowano już 360 tys. profili zaufanych, ZUS odnotował w ubiegłym roku milion rejestracji, przeważnie osób starszych, a zeznania podatkowe przez internet złożyło już ponad 5,5 mln osób i prawdopodobnie liczna ta przekroczy 7 milionów – informuje. Usługi dla przedsiębiorstw i obywateli to jeden z filarów budowy Polski Cyfrowej. – Realizujemy 40 dużych projektów w e-administracji – zauważa Bogdan Dombrowski.
To co ważne, to inwestowanie z myślą o przyszłości, nie w perspektywie najbliższych wyborów, ale na lata. – Budujemy infrastrukturę z myślą o horyzoncie sięgającym nawet 30 lat. Do niedawna myślenie o inwestycjach dotyczyło przedsięwzięć bieżących. Ale powstająca sieć rurociągów z włóknami światłowodowymi tworzymy tak, by w przyszłości można było ją bez problemy rozbudowywać reagując na rosnący ruch w internecie – tłumaczy Arkadiusz Bąk, wiceminister gospodarki.
– Nie można żyć w domu bez wody, nie sposób funkcjonować bez infrastruktury. Stan infrastruktury telekomunikacyjnej jest dziś adekwatny do stanu gospodarki. Musimy jednak odpowiedzieć na pytanie: czy zadowala nas pozycja przed Rumunią i Bułgarią, czy mamy wejść do dziesiątki najbardziej innowacyjnych państw Europy. Sama infrastruktura do tego nie wystarczy, ale jest warunkiem koniecznym, jeśli mamy podjąć wyzwanie – przekonuje Wojciech Dziomdziora, radca prawny w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Infrastruktura ma zapewnić możliwość korzystania z nowych usług, takich jak chmura czy analiza wielkich ilości danych. Bez szerokopasmowego dostępu do sieci potencjał nowych technologii nie zostanie wykorzystany. Dlatego Program Operacyjny Polska Cyfrowa (PO PC) koncentruje się niemal wyłącznie na sieciach osiągających przepływność co najmniej 30 Mbps. – Pamiętajmy, że w ramach tego programu mamy do dyspozycji ok. 4 mld zł. To ma być dźwignia prowadząca do angażowania środków prywatnych. By osiągnąć cele europejskiej Agendy Cyfrowej niezbędne są znacznie większe inwestycja – luka inwestycyjna może wynosić nawet 17 mld zł. Kapitał prywatny będzie niezbędny – mówi Rafał Sukiennik.
Stąd wynika potrzeba współpracy z administracji z telekomami, które – zgodnie z założeniami PO PC – będą wykonawcami inwestycji w sieci. W efekcie sieci stacjonarne i mobilne powinny się uzupełniać. Do rozwiązania pozostaje też kilka problemów regulacyjnych, jak kwestia ustalania cen hurtowych – opłat za dostęp do infrastruktury innych operatorów. – Istniejące rozwiązanie trudno nazwać doskonałym. Trzeba precyzyjnie określić, na jakich zasadach właściciel ma udostępniać sieć. Dziś utrudnieniem jest np. konieczność podania cen na pół roku przed rozpoczęciem świadczenia usług – informuje Wojciech Dziomdziora. Druga kwestia to wdrożenie tzw. dyrektywy kosztowej, mającej prowadzić do obniżenia kosztów inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną. – Tu nie powinno być większego problemu, dyrektywa unijna jest wzorowana na polskiej megaustawie – dodaje radca prawny. Chodzi o ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych z 2010 r.
Krzysztof Król podkreśla też wagę kwestii bezpieczeństwa infrastruktury. A słabości ujawnił pożar Mostu Łazienkowskiego, który doprowadził m.in. do problemów z łącznością i dostępu do internetu. – Administracja, sektor komercyjny i organizacje społeczne muszą wspólnie pracować nad kwestiami bezpieczeństwa. To nie tylko problem służb mundurowych – komentuje. W cyfryzacji Polski widać postęp, ale nowym wyzwaniom nie ma końca.
Wojciech Kwinta
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Drogi do polski cyfrowej