O innowacyjności i działalności badawczo rozwojowej w rozmowie z portalem wnp.pl mówi Magdalena Burnat-Mikosz, partner, lider zespołu R&D and Government Incentives w Europie Środkowej w Deloitte.
- Dostrzegalny jest w Polsce wzrost wydatków na B+R, które wg GUS wyniosły 0,74 proc. PKB w 2010, a w 2012 r. już 0,9 proc. Cieszyć może również sukcesywnie zwiększający się udział przedsiębiorstw w wydatkach na B+R w Polsce – w 2010 r. wskaźnik BERD (Business Expenditures on R&D) wynosił 24,7 proc., a w 2012 r. 32,3 proc. Nadal jednak ponad 60 proc. środków na prace badawcze pochodzi z sektora publicznego, podczas gdy w większości państw w Unii Europejskiej proporcje te są odwrotne – to przedsiębiorstwa finansują w UE ponad 54 proc. wydatków na B+R.
W Polsce dominuje wsparcie innowacji realizowane dzięki dofinansowaniu unijnemu i rządowemu. Czy tak formuła wystarczy?
- Trendy międzynarodowe, wynikające m.in. z corocznego raportu Deloitte „Global R&D Survey”, stanowiącego przegląd systemów wsparcia działalności B+R na świecie, pokazują, iż państwa, które chcą efektywnie konkurować o przyciągnięcie wydatków na B+R, stawiają na mieszany system zachęt, łączący w sobie ulgi podatkowe, pozwalające na budowanie strategii rozwoju działalności B+R oraz dotacje, umożliwiające wspieranie konkretnych działań i projektów realizujących również określony cel społeczno-gospodarczy.
Zachęty podatkowe są przy tym dostosowywane do zmieniającej się sytuacji gospodarczej oraz stanu finansów danego państwa. Nowe kraje wprowadzają (np. Litwa, Łotwa) lub zwiększają zachęty (np. Wielka Brytania) w celu stymulacji rynku lub ograniczają je kwotowo w celu zachowania dyscypliny finansów publicznych, nie rezygnując z tego typu uzupełnienia systemu dotacji (np. Włochy).
Na tym tle system zachęt podatkowych w Polsce nie wypada korzystnie ponieważ nie zachęca on do realizacji prac B+R w Polsce. Zmiany są planowane, jednak mimo bardzo ambitnego pierwotnego projektu Ministerstwa Gospodarki, Program Rozwoju Przedsiębiorstw zatwierdzony przez Radę Ministrów zapowiada wprowadzenie ulg w Polsce najwcześniej w 2016 r. W tej sytuacji utrzymanie lub zwiększenie dynamiki wzrostu wydatków przedsiębiorstw na B+R może okazać się trudne.
Czy widać w Polsce konkretne obszary, dziedziny, branże, na których powinny się skupić prace R+D (jakie to obszary)? Jak polskie działania wpisują się w strategie unijne, jak Horyzont 2020?
- Zgodnie ze Strategią Europa 2020, na kraje członkowskie i ich regiony nałożono obowiązek opracowania strategii na rzecz inteligentnej specjalizacji, wskazujących kierunki wsparcia działalności prac badawczych, rozwojowych i innowacyjności (B+R+I) w nowej perspektywie finansowej 2014-2020.
W dokumentach przygotowanych na poziomie centralnym – Krajowa strategia inteligentnej specjalizacji (KSIS) oraz we wszystkich województwach (Regionalne Strategie Innowacji) najczęściej wskazywanymi specjalizacjami są informatyka, medycyna, farmacja i energetyka.
Jak wynika jednak z raportu „Przegląd krajowych i wojewódzkich strategii badań i innowacji na rzecz inteligentnej specjalizacji (RIS3) w Polsce”, przygotowanego przez Bank Światowy na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, dokumenty te wymagają dodatkowych uzupełnień.
Niezbędna jest dalsza, szczegółowa analiza, jakie kierunki rozwoju mają w Polsce największy potencjał i są kluczowe dla poprawy innowacyjności naszej gospodarki.
Magdalena Burnat-Mikosz będzie uczestnikiem debaty "Innowacyjność, badania i rozwój" która odbędzie się w ramach VI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach 8 maja o 9.30
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Działalność innowacyjna pobudza wzrost gospodarczy