EIT - szansa Polski na cywilizacyjny skok

EIT - szansa Polski na cywilizacyjny skok
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Wrocław walczy o główną siedzibę Europejskiego Instytutu Technologii i Innowacji, najnowocześniejszej i najbardziej innowacyjnej instytucji naukowo-badawczej Unii Europejskiej. Bruksela tylko w ciągu pierwszych sześciu lat jej funkcjonowania wyda na nią 2,4 mld euro!

Decyzja, w którym europejskim mieście zostanie zlokalizowana główna siedziba Europejskiego Instytutu Technologii i Innowacji (EIT), zapadnie najprawdopodobniej jeszcze w tym półroczu, pod koniec prezydencji Słowenii w Unii Europejskiej. Podejmie ją Rada Europejska, czyli szefowie 27 państw Unii Europejskiej - pisze "Gazeta Wyborcza".

- To ogromna szansa dla Polski na skok cywilizacyjny. Nie możemy jej zmarnować - mówi prof. Tadeusz Luty, rektor Politechniki Wrocławskiej, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. - Dzięki EIT moglibyśmy znacznie szybciej dogonić pod względem rozwoju stare kraje Unii Europejskiej. Moglibyśmy stać się krajem bogatym w innowacje, w którym wykładałyby największe osobistości świata nauki i uczyliby się najbardziej utalentowani młodzi ludzie z całego świata. Obok Wrocławia o główną siedzibę EIT, czyli tzw. Radę Zarządzającą, stara się Wiedeń, Monachium, Sant Cugat-Barcelona, Paryż, Oxford, Bruksela, Budapeszt, Norymberga i Aachen. Być może w najbliższych tygodniach do listy dołączą kolejne miasta.

Utworzenie Europejskiego Instytutu Technologii i Innowacji zaproponował w lutym 2005 roku przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso. W założeniu Instytut ma być głównym motorem rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej i pomóc europejskiej gospodarce w skróceniu luki technologicznej do Stanów Zjednoczonych czy Japonii.

- Ma być również swego rodzaju quasi-krokiem wyprzedzającym, by nie dać się dogonić niezwykle szybko rozwijającym się gospodarkom Chin czy Indii - mówi prof. Georg Winckler, prezydent European University Association i rektor Uniwersytetu Wiedeńskiego.

EIT w założeniu ma zostać utworzony na wzór amerykańskiego, prestiżowego, założonego jeszcze w 1861 roku Massachusetts Institute of Technology, który ma 64 noblistów i każdego roku przyciąga do siebie najlepszych młodych naukowców z całego świata, oferując im najlepsze warunki pracy nad nowymi technologiami. To najlepsza uczelnia techniczna na świecie. W jej laboratoriach powstaje i zostaje opatentowanych najwięcej innowacji, które następnie znajdują zastosowanie w przemyśle. Prywatna uczelnia działa jak dobrze prosperująca firma. Rocznie zarabia setki milionów dolarów, które następnie inwestowane są w nowe badania.

Niezwykłe jest to, że w radzie MIT obok naukowców zasiadają również przedstawiciele biznesu. - To oni głównie decydują o kierunkach badań i prac rozwojowych na uczelni - mówi Grzegorz Gromada, prezes zarządu MCI.BioVentures, funduszu inwestującego w innowacyjne firmy biotechnologiczne i medyczne. - Oceniają, co będzie miało praktyczne przełożenie, co znajdzie realne zastosowanie w przemyśle. Tam biznes ukierunkowuje naukowców. W Europie, niestety, jest to nie do pomyślenia.

Wrocław w grze Pomysł utworzenia w Europie EIT najszybciej podchwyciły władze Wrocławia. Już w marcu 2005 roku prezydent miasta Rafał Dutkiewicz wspólnie z rektorem Tadeuszem Lutym zaproponował, by to właśnie we Wrocławiu stanęła nowa europejska uczelnia techniczna, która w ciągu kilku następnych lat miałaby stać się realną alternatywą dla MIT.

W marcu 2006 roku pomysł przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso poparła Rada Europejska, czyli szefowie państw członkowskich, i od listopada 2006 roku przy Komisji Europejskiej zaczęła działać specjalna grupa ds. EIT, złożona z eurodeputowanych i ekspertów ze świata nauki i biznesu. Grupa wspólnie z poszczególnymi komisjami Parlamentu Europejskiego uszczegółowiła projekt powstania innowacyjnej instytucji naukowej UE. 26 września 2007 roku - po ponad dwóch latach pracy nad przyszłym kształtem i funkcjonowaniem EIT - Parlament Europejski prawie jednogłośnie poparł pomysł utworzenia Europejskiego Instytutu Technologii i Innowacji. Za powołaniem nowej uczelni technicznej opowiedzieli się wszyscy polscy eurodeputowani. Przeciw było jedynie europejskie ugrupowanie Zielonych, około 50 posłów z 785. Bruksela przez pierwszych sześć lat działalności Instytutu planuje wydać przeszło 2,4 mld euro! EIT składać się będzie z głównej siedziby, tzw. Rady Zarządzającej, i sześciu ściśle ze sobą współpracujących, rozsianych po całej Europie Wspólnot Wiedzy i Innowacji (w ciągu pierwszych dwóch lat działalności EIT powstaną dwie, maksymalnie trzy wspólnoty, w kolejnych latach następne).

- Instytut będzie więc dwupoziomowy - tłumaczy prof. Georg Winckler, prezydent European University Association. - Na jego czele stanie 18-osobowa Rada Zarządzająca, w której mają zasiadać przedstawiciele świata biznesu i nauki. To oni będą decydować, które projekty naukowe poprzeć, a które odrzucić. Drugi poziom EIT to część ściśle naukowa, innowacyjna, szacuję, że licząca około 5 tys. osób, czyli właśnie Wspólnoty Wiedzy i Innowacji.

Wrocław walczy o główną siedzibę Instytutu, a jeśli się to nie powiedzie - to o jeden z Węzłów Wiedzy i Innowacji. Siedziba główna miałaby zostać usytuowana w pięknym pałacu w Leśnicy, jednym z wrocławskich osiedli, a Węzeł Wiedzy i Innowacji na Praczach Odrzańskich, gdzie już teraz w ramach programu EITplus (ma pomóc w zdobyciu głównej siedziby) za ponad 190 mln euro z Unii Europejskiej powstaje wielkie centrum naukowo-badawcze - Wrocławskie Centrum Badań.

- Jeśli Wrocław zwycięży w wyścigu o Instytut, stanie się jednym z niewielu europejskich miast, w którym swoją główną siedzibę ma jedna z najważniejszych instytucji europejskich. Pierwszym z nowych krajów Unii - zauważa prof. Jerzy Langner z Polskiej Akademii Nauk. - Poza tym nie ulega żadnej wątpliwości, że zyska nie tylko Wrocław, a cała Polska, całe środowisko naukowe. Dzięki EIT wreszcie będzie możliwy realny przepływ wiedzy i innowacji do naszego kraju. Każda Wspólnota Wiedzy i Innowacji w porozumieniu z Radą Zarządzającą ma ze sobą współpracować, czasem również wspólnie prowadzić prace badawcze. Dzięki współpracy i wymianie polscy profesorowie, a także młodzi doktoranci, będą mieli niezwykłą szansę na rozwój, naukę i współpracę z noblistami czy z pracownikami naukowymi prestiżowych europejskich uczelni. To są sprawy nie do przecenienia.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: EIT - szansa Polski na cywilizacyjny skok

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!