Załoga gorzowskiej fabryki TPV zgodziła się na skrócenie czasu pracy. Kłopoty producenta telewizorów LCD nie są wyjątkiem. Kryzys mocno dopiekł branży elektronicznej w Polsce.
Z podobnymi co TPV problemami boryka się cała branża. - Firmy tną zamówienia złożone jeszcze w ubiegłym roku. Skala sięga kilku-kilkunastu procent. Nie wiadomo, co będzie za kilka miesięcy - powiedział "Pulsowi Biznesu" Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT).
Przyznaje, że negatywne skutki spowolnienia mogłyby złagodzić np. bardziej elastyczne przepisy czasu pracy w Polsce. - Niestety, nie usunie to przyczyny problemu: spadku zamówień ze świata - podsumowuje Stefan Kamiński.
W przypadku TPV wciąż jeszcze planowane są kolejne inwestycje. Trwa rozbudowa istniejącej hali o dodatkową powierzchnię produkcyjno-magazynową. Będzie ona gotowa w maju. Pod koniec marca zostanie też zakończony proces instalacji nowej linii technologicznej. Na dodatek TPV chce rozpocząć produkcję w Biskupicach Podgórnych w pobliżu LG Display. Z informacji "PB" wynika, że rekrutacja już trwa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektronika: niepewny los ponad 16 tysięcy pracowników