Facebook złożył dokumenty niezbędne do ogłoszenia oferty publicznej (IPO). Cena za jedną akcję ma wynosić 28-35 dolarów.
Dokładna cena za akcję zależeć będzie od zainteresowania na Wall Street. Jak dotąd debiut Facebooka wzbudzał ogromne zainteresowanie inwestorów, jednak coraz częściej zaczęły pojawiać się głosy zaniepokojenia o długoterminowe możliwości rozwoju firmy - zauważa agencja Reutera, przypominając, że w zeszłym tygodniu odnotował po raz pierwszy od dwóch lat kwartalny spadek przychodów.
Akcjonariusze Facebooka są zadowoleni z zawartej w prospekcie propozycji. - Ludzie podejdą spokojnie do tej wyceny. Ustalona cena za akcję powinna zostać przyjęta z ulgą przez inwestorów, którzy obawiali się, że ogromne zainteresowanie może wywołać chęć realizacji możliwie największych zysków - ocenił Sam Schwerin z Millenium Technology Value Partners, posiadającej akcje założonej przez Marka Zuckerberga firmy warte 200 mln dolarów. MTVP nie zamierza sprzedawać swoich udziałów podczas IPO.
W poniedziałek szefowie Facebooka rozpoczną tzw. roadshow - dwutygodniową serię spotkań z inwestorami instytucjonalnymi, którzy są zainteresowani kupnem akcji portalu. Pierwsze spotkanie będzie miało miejsce w Nowym Jorku, we wszystkich weźmie udział Mark Zuckerberg.
Czego jeszcze możemy dowiedzieć się z dokumentów? Szef Facebooka, Mark Zuckerberg, planuje obniżyć sobie pensję. Z obecnej, wynoszącej 500 tysięcy dolarów rocznie, do minimalnej, wynoszącej zaledwie 1 dolara w 2013 roku. Sam Zuckerberg planuje podczas IPO sprzedać akcje o wartości 951 mln dolarów przy średniej cenie prospektowej. Nie poznaliśmy za to żadnych planów w jaki sposób pieniądze zgromadzone podczas oferty publicznej mają zostać wykorzystane.
Spółka notowana ma być na rynku Nasdaq pod symbolem FB.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Facebook idzie na giełdę