Oferty dopiero zostały złożone, ale już wiadomo, kto wygra
Young Digital Planet (YDP) z Comarchem, MCSI z PWN oraz Incom z WSiP złożyły oferty w przetargu na dostawę oprogramowania edukacyjnego dla 20 tys. szkół w całej Polsce. Ponieważ przetarg jest podzielony na trzy części, każde z tych konsorcjów otrzyma kontrakt, jeśli resort nie dopatrzy się błędów w ofertach i nie będzie zwlekał z ogłoszeniem wyników. Terminy gonią, bo dostawy trzeba zrealizować do końca listopada. Łącznie resort wyda na oprogramowanie 178 mln zł brutto, w większości z unijnych funduszy.
Najwięcej na dostawach dla szkół ponadgimnazjalnych, policealnych i zakładów kształcenia może zarobić konsorcjum YDP z Comarchem. Warta 98 mln zł oferta tych firm jest minimalnie niższa niż oferty konkurentów. Ci podzielą między siebie zamówienia za blisko 40 mln zł każde.
Ślimacząca się procedura i napięte terminy sprawiły, że w przetargu praktycznie nie będzie konkurencji (patrz wykres). Każde konsorcjum wygrywa bowiem jedną część przetargu, a więcej ofert nie wpłynęło (choć mogło je złożyć jeszcze kilka innych firm dopuszczonych do drugiego etapu przetargu).
— Inne konsorcja nie zdążyły z przygotowaniem oprogramowania do oceny przez ekspertów (kupowane oprogramowanie musi figurować na listach referencyjnych MEN) i nie mogłyby wywiązać się z dostaw w terminie — tłumaczy przedstawiciel firmy, która nie złożyła oferty.
Gdyby walka była ostrzejsza, przetargu prawie na pewno resort by nie dokończył.
— Jakikolwiek protest spowodowałby takie przedłużenie procedur, że przetarg zostałby unieważniony — mówi jeden z oferentów.
Szybka komputeryzacja
Dostawa oprogramowania jest częścią programu komputeryzacji szkół współfinansowanego z unijnych pieniędzy (na lata 2004-06). Ten wart 1,5 mld zł projekt miał uruchomić pracownie internetowe w każdej szkole. Większość zakupów mimo problemów zakończyła się sukcesem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Firmy podzieliły się łupami w przetargu za 178 mln