Adam Glapiński, prezes Polkomtela, może zakończyć pracę w telekomunikacyjnej spółce.
Podczas zaplanowanego na dziś, 13 maja posiedzenia rady nadzorczej operatora sieci Plus przychylni Ministerstwu Skarbu Państwa przedstawiciele KGHM Polska Miedź, PKN Orlen i PGE mogą przegłosować odwołanie mocno kojarzonego z PiS szefa spółki - pisze dziennik finansowy "The Wall Street Journal Polska".
Oficjalnie podczas dzisiejszego posiedzenia RN Polkomtela ma podjąć decyzję w sprawie obsady stanowiska wiceprezesa spółki ds. spraw finansowych. Jak przekonuje „WSJ Polska” pracownik resortu skarbu, wstępne plany mogą jednak ulec zmianie. - Ministerstwo chce w końcu doprowadzić do odwołania prezesa Glapińskiego - twierdzi pragnący zachować anonimowość informator.
Jeżeli sprawy przybiorą taki obrót, los Glapińskiego wydaje się być przesądzony. Po pierwszym, nieudanym podejściu odwołanie go, Aleksander Grad, minister skarbu, odrobił pracę domową i umieścił w RN Polkomtela swoich przedstawicieli. Do posłusznych woli szefa resortu członków reprezentujących Polską Grupę Energetyczną w ostatnim czasie dołączyli przedstawiciele Orlenu oraz KGHM. Reprezentują oni wyłonione już za rządów PO zarządy spółek. By odwołać prezesa Polkomtelu, potrzeba siedmiu głosów w dziesięcioosobowej radzie spółki. S Skarb Państwa ma w niej pośrednio, przez Orlen, KGHM, PGE i Węglokoks, blisko 61 proc. udziałów. Ale poparcie polskich przedstawicieli nie wystarczy, dlatego MSP musi liczyć na przychylność zagranicznych udziałowców: brytyjskiego Vodafone i duńskiego TDC Mobile.
Według nieoficjalnych informacji gigant z Wielkiej Brytanii jest gotów pojść na rękę Gradowi, jednak nie bezinteresownie. Stawką jest los udziałów należących do TDC, który planuje wycofanie się Polkomtela. Vodafone sprzeciwia się scenariuszowi, w którym większość duńskich udziałów trafiłoby w ręce polskich akcjonariuszy, prowadząc tym samym do marginalizacji brytyjskiego operatora. Vodafone liczy, że za poparcie dla planów MSP uda się przeforsować taki scenariusz przekształceń, w którym po sprzedaży akcji przez TDC uzyskałby ponad 25-proc. udział w Polkomtelu.
Nie wiadomo kto miałby objąć schedę po Glapińskim. O ile w kwestii obsady członka zarządu ds. finansowych strony zgadzają się co do konieczności przeprowadzenia konkursu, przy wyborze prezesa resort może pójść na skróty i zasugerować radzie właściwego kandydata. Na medialnej giełdzie padały nazwiska Krzysztofa Kiljana, ministra łączności w rządzie Hanny Suchockiej, Bertranda Le Guerna, byłego wiceprezesa Telekomunikacji Polskiej i Jarosława Bauca, który kierował już Polkomtelem. Jak przekonują eksperci z branży to właśnie ostatni z wymienionych kandydatów ma największe szanse na objęcie tego stanowiska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Glapiński straci fotel prezesa Polkomtela?