Głównym problemem w miastach jest mobilność

Głównym problemem w miastach jest mobilność
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Transport, zaopatrzenie w media - energię, wodę, ale i zrównoważony rozwój - to wyzwania przed którymi stoją obecnie włodarze miast.

Okazuje się, że już ponad 50 proc. miast w Polsce zainwestowało w elementy inteligentnego miasta.

- Najbardziej popularne to zintegrowany system monitoringu wizyjnego, który ma dbać o bezpieczeństwo publiczne. Ponad 40 proc. miast ma w Polsce ogólnodostępne strefy WI-FI i platformy internetowe dla mieszkańców czyli e-urzędy – mówi Jacek Łukaszewski, prezes Schneider Electric w Polsce.

Wielu włodarzy decyduje się również na wdrażanie systemów Inteligentnego Zarządzania Ruchem.

- Już od czterech lat mamy doświadczenia w tym zakresie i co ciekawe – system bardzo dobrze wypada w badaniach ogólnych. Docierają do nas jednak krytyczne uwagi ze strony kierowców, którzy mają swoje przyzwyczajenia – podjeżdżają do skrzyżowania, widzą, że z przeciwnych kierunków nic nie jedzie, a jest czerwone światło i muszą stać. Nie wiedzą jednak, że zarządzanie systemem jest obszarowe, nie widzą, co się dzieje na innych skrzyżowaniach i dlaczego akurat u nich jest czerwone – mówi Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic.

Każdy musi wiedzieć, czym jest smart cities

Dlatego tak ważne jest podnoszenie świadomości społecznej czym jest smart cities i jak działa.

– Nawet jeśli zaimplementujemy najlepsze systemy inteligentnych miast, ale nie będziemy mieli obywateli, którzy będą chcieli z nich aktywnie korzystać, to całe te smart cities okaże się technokratycznym rozwiązaniem, które nie będzie w pełni służyło miastu – zauważa Janusz Grodzki, dyrektor pionu Mobility Management w firmie Siemens.

Zdaniem Ewy Wolniewicz-Wolskiej, country sales managera w firmie Kapsch Telematic Services, głównym problemem w miastach jest mobilność – mimo wprowadzania inteligentnych systemów transportowych, które koncentrują się głównie na sterowaniu sygnalizacją świetlną, coraz trudniej jest nam się przemieszczać ulicami miast.

– Z tym jednak nawet najlepszy system sobie nie poradzi, jeśli drogi wciąż będą zapełnione pojazdami. W ubiegłym roku Deloitte oszacował koszty korków w siedmiu największych miastach Polski. Okazało się, że rocznie tracimy 3 miliardy 600 milionów złotych – mówi Ewa Wolniewicz-Wolska.

Tymczasem Marcin Krupa, prezydent Katowic przekonuje, że miasta starają się zachęcać mieszkańców do korzystania z alternatywnych środków komunikacji, ale nie jest to łatwe.

– My niestety w porównaniu do innych krajów europejskich stosunkowo niedawno przesiedliśmy się z komunikacji miejskiej do własnych samochodów i jesteśmy jeszcze na etapie, kiedy chcemy się tym nacieszyć, co zresztą widać, kiedy mija się sznur samochodów, a w nich widzi się tylko kierowców – mówi Krupa. – Jednak ciągle pracujemy nad tym, żeby usprawnić komunikację transportem zbiorowym i ITS nam w tym pomaga. Chcemy żeby było szybciej, sprawniej i bardziej ekologicznie, ale nie kosztem indywidualnych użytkowników dróg. Mieszkańcy sami powinni podjąć decyzję, co jest dla nich i dla środowiska lepsze – wyjaśnia Krupa.

Niemcy też maja korki

Samochody to nie tylko problem polskich miast. Z korkami na co dzień (w drodze do pracy) boryka się również Karl-Heinz Merfeld, kierownik biura wspierania gospodarki w Urzędzie Miasta Kolonii w Niemczech.

– Tylko w ubiegłym roku badania wykazały, że mobilność mieszkańców jest największym problemem w Kolonii. Od końca II wojny światowej komunikacja była skoncentrowana na samochodach i nie zostawiliśmy sobie zbyt wiele miejsca na inne formy transportu. Tymczasem troska o środowisko, a także rosnące ceny paliw powodują, że mieszkańcy miasta poszukują alternatywnych sposobów transportu – mówi Merfeld.

Inną ważną kwestią, na którą zwraca uwagę Merfeld jest konieczność wypracowania nowych koncepcji, które umożliwią ograniczenie konsumpcji energii i redukcję kosztów. Jak zwraca uwagę Jacek Łukaszewski, miasta konsumują 70 proc. energii wytwarzanej na całym świecie.

– Infrastruktura energetyczna w miastach ma określoną pojemność, tymczasem nasze zapotrzebowanie na energię wzrasta, również biorąc od uwagę transport i samochody elektryczne. Dlatego infrastruktura energetyczna musi być rozbudowywana, a włodarze muszą starać się, aby miasta rozwijały się w sposób zrównoważony – tj. konsumowały zasoby efektywnie, tak aby zostawić jak najwięcej dla przyszłych pokoleń – podsumowuje Łukaszewski.

Artykuł powstał w oparciu o panel dyskusyjny „Inteligentne miasta”, który odbył się podczas VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Głównym problemem w miastach jest mobilność

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!