Google zakazuje reklam chwilówek. Czy decyzja giganta ma drugie dno?

Google zakazuje reklam chwilówek. Czy decyzja giganta ma drugie dno?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Za niespełna dwa miesiące, 13 lipca, firma Google ma zakazać reklamy pożyczek ze spłatą do 60 dni. Zmiany zostaną wprowadzone globalnie, więc także w Polsce. Eksperci oceniają, że Google zrobił tym samym więcej niż mogą rządy, czy ustawy konkretnych państw. Pytanie, czy słusznie?


Intencje Google’a nie są do końca znane, choć oficjalne stanowisko jest jednoznaczne.

- Jak tłumaczy ten światowy, internetowy potentat, ta decyzja ma charakter etyczny, ma ochronić użytkowników przed niebezpiecznymi, bardzo drogimi produktami, przed agresywnymi kampaniami, które łapią w pułapkę osoby, które nie stać na spłatę - mówi Mikołaj Fidziński, analityk serwisu next.gazeta.pl.

Sprawa ma drugie dno?

I dodaje, że sprawa może mieć też drugie dno.

- Być może chodzi o to, że Google przymierza się do wejścia na rynek mikropłatności. Tą decyzją Google postawił na nogi cały świat, zrobił więcej, niż mogą zrobić rządy, czy ustawy konkretnych krajów - podkreśla gość radiowej Jedynki.

Decyzja Google’a krzywdząca dla firm?

Zdaniem Związku Firm Pożyczkowych – decyzja Google’a – jest krzywdząca dla firm działających w naszym kraju. Jak przekonuje Jarosław Ryba, prezes Związku, polski konsument jest dziś dobrze chroniony.

- Jesteśmy zaskoczeni decyzją Google’a, który podjął ją globalnie. Ona dotyczy wszystkich rynków, na których wyszukiwarka ta działa. W naszej ocenie decyzja ta została podjęta na bazie doświadczeń z Wielkiej Brytanii i USA, gdzie rynek szybkich pożyczek rzeczywiście wygląda dużo gorzej i konsumenci nie są tam chronieni tak jak w Polsce. Od dwóch miesięcy obowiązuje u nas ustawa, która bardzo mocno chroni klientów firm pożyczkowych: są limity kosztów, limity opłat windykacyjnych, firmy są zobowiązane do raportowania do Rzecznika Finansowego, są pod ścisłą kontrolą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także wymieniają się informacjami o udzielonych pożyczkach z sektorem bankowym za pośrednictwem Biura Informacji Kredytowej. Nie są to już tak nieregulowane firmy pożyczkowe, tylko jesteśmy nazywani w ustawie instytucjami pożyczkowymi, w związku z tym porównywanie nas do Dzikiego Zachodu jest nieadekwatne - uważa ekspert.

Konsumenci wcale nie będą lepiej chronieni?

Zapowiedziany zakaz reklamy pożyczek spowoduje większe wydatki instytucji pożyczkowych i wcale nie zwiększy ochrony konsumentów.

- Z pewnością podniesie to koszty reklamy, bo mamy oczywiście alternatywne kanały promocji, tylko w nich reklamy z pewnością podrożeją. Natomiast koniec końców decyzja ta nie chroni jakoś szczególnie konsumentów, ponieważ ci, którzy są w tarapatach finansowych potrzebują pomocy, restrukturyzacji zadłużenia i edukacji finansowej, a nie odcięcia od reklam. W reklamach tych pojawiają się oferty licencjonowanych instytucji finansowych, banków, SKOK-ów, firm pożyczkowych. Natomiast ci ludzie będą częściej trafiali do szarej strefy - przestrzega gość radiowej Jedynki.

Google nadużywa pozycji monopolisty?

Zdaniem Związku Firm Pożyczkowych firma Google’a może nadużywać pozycji dominującej lub też monopolistycznej, dodaje Jarosław Ryba.

- Zastanawiamy się, jak interpretować tę decyzję. Naszym zdaniem może to być nadużywanie pozycji dominującej lub też monopolistycznej przez Google’a. Trudno jednak odwoływać się od tej decyzji do organów krajowych, takich jak UOKiK, ze względu na to, że Google jest zarejestrowany za granicą, jest to spółka, która prowadzi działalność z USA. Być może na poziomie Komisji Europejskiej taka decyzja mogłaby zostać zakwestionowana, czego wcześniej podobne przykłady już widzieliśmy - mówi prezes Związku Firm Pożyczkowych.

Pożyczki z okresem spłaty do 60 dni, które ma objąć zakaz reklamy w Google’u, są popularne w naszym kraju, choć w ostatnich latach coraz popularniejsze stają się te ze spłatą w dłuższym terminie.

W Polsce działa kilkaset firm pożyczkowych, z czego tylko jedna pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, a trzy z Wielkiej Brytanii.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Google zakazuje reklam chwilówek. Czy decyzja giganta ma drugie dno?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!