XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Hakerzy zaatakowali strony brytyjskiego rządu

Hakerzy zaatakowali strony brytyjskiego rządu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Grupa hakerów występująca pod szyldem Anonymous przyznała się do zaatakowania w sobotę wieczorem stron internetowych brytyjskiego Home Office, odpowiednika polskiego MSW. Twierdzi, że zrobiła to w geście protestu wobec planów zaostrzenia kontroli w internecie.

Strony Home Office są niedostępne. W opublikowanym komunikacie resort tłumaczy to "dużą liczbą wejść", co może oznaczać, że ataku dokonano w formie DDoS (distributed denial of service). Atak DDoS polega na wysyłaniu dużej liczby żądań wejścia na konkretną stronę, co powoduje przeciążenie serwerów. Home Office zapewniło, że na bieżąco monitoruje sytuację.

W wiadomości na portalu Tweeter, podpisanej przez hakerów, podano, że atak na strony Home Office był formą protestu przeciw "drakońskim propozycjom inwigilacji".

W ostatnim czasie resort ogłosił plany zmian ustawodawczych, które umożliwiałyby mu śledzenie stron internetowych odwiedzanych przez każdego obywatela oraz gwarantowałyby dostęp do jego e-maili, choć bez ujawniania treści. Agencje wywiadu, a także, jak się oczekuje, inne instytucje państwa, np. policja, po raz pierwszy zyskałyby możliwość wglądu w komunikację elektroniczną prowadzoną w czasie rzeczywistym.

Obecnie brytyjscy właściciele serwerów i operatorzy telefonii komórkowej zgodnie z przepisami UE muszą przechowywać zapisy rozmów telefonicznych i odwiedzanych stron przez rok. Wymóg ten nie dotyczy Skype'a (programu, który pozwala na prowadzenie rozmów telefonicznych przez internet) ani portali społecznościowych. Po wejściu nowych przepisów w życie Home Office musiałby przechowywać zapisy komunikacji elektronicznej przez co najmniej dwa lata.

Oficjalnie plany uzasadnia się walką z terroryzmem i chęcią nadążenia za zmianami technologicznymi. Pod wpływem protestów rząd mówi obecnie o "projekcie ustawy", a nie jak wcześniej o ustawie, jednak wciąż zamierza przedstawić propozycję zmian na najbliższej sesji parlamentu.

Przed kilkoma dniami grupa Anonymous przyznała się do włamania się na blisko 500 stron w Chinach, należących w większości do władz. Atak określono jako protest przeciwko ścisłej kontroli, jaką rząd w Pekinie sprawuje nad życiem prywatnym obywateli.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Hakerzy zaatakowali strony brytyjskiego rządu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!