Swoje bazy w Polsce tworzą kolejne indyjskie koncerny świadczące usługi informatyczne dla firm. Stąd będą walczyć o kontrakty w Europie. Zapowiada się ostra walka, choć bardziej o informatyków niż o klientów.
Niebawem zacznie działać w Krakowie centrum outsourcingowe hinduskiego potentata HCL Technologies (1,3 mld USD przychodów). Do końca roku ma zatrudniać 250 polskich specjalistów. Przedwczoraj ogłoszono, że hinduski Infosys Technologies (numer trzy w tym kraju, przychody ok. 2 mld USD) przejmuje od Philipsa jego centrum usług w Łodzi.
Bazą dla europejskich kontraktów i strategii firmy ZenSar Technologies stał się Gdańsk, gdzie w maju otwarto centrum rozwojowe. Firma zapowiedziała zatrudnienie w ciągu trzech lat ok. 500 specjalistów.
Na tej trójce firm się nie kończy - niebawem można się spodziewać kolejnych kontraktów. W Krakowie rekrutację polskich pracowników prowadzi już Tata Consulting Services, największa hinduska firma usług IT. Na razie jednak nie ma żadnych informacji o planach tego koncernu w Polsce.
Gdy w czerwcu prezes europejskiego oddziału HCL Technologies Rajeev Sawhney ogłosił decyzję o lokalizacji nowego centrum w Polsce, nie krył, że istniejący już w Irlandii zatrudniający 2,3 tys. osób ośrodek nie jest w stanie zaspokoić potrzeb firmy.
Rynek usług outsourcingowych w Polsce nie jest zbyt duży, ocenia się go na nieco ponad 1 mld zł. Podobną wartość ma eksport oprogramowania i usług IT. Wtargnięcie na ten rynek hinduskich potentatów powinno wzbudzić popłoch w firmach oferujących podobne usługi. Tymczasem w rozmowach nie słychać niepokoju, tylko zaskoczenie.
Faktem jest, że gdy przedstawiciele hinduskich firm już dwa lata temu zaczęli robić rozeznanie w Polsce, mówili, że ich strategią będzie nearshoring, a więc lokalizacja centrów obsługi w pobliżu obsługiwanych klientów. Również analitycy rynku IT są zdania, że to nie tyle nasz rynek, ile bliskość wielkich europejskich klientów oraz dostępność wykwalifikowanej kadry zdecydowały o najeździe hinduskich firm.