To właśnie na berlińskich targach IFA ponad 60 lat temu Willy Brandt, były kanclerz Niemiec, włączył pierwszy na świecie kolorowy telewizor.
Nic dziwnego, bo według szacunków firmy badawczej Gfk, w tym roku na całym świecie rozejdzie się ponad 100 mln telewizorów LCD (wzrost o prawie 30 proc.).
- Dzisiejszy rynek LCD to tylko wierzchołek góry lodowej - mówi Toshiyuki Tajima, szef europejskiego Sharp Electronics. - Co najmniej sto milionów gospodarstw domowych w Europie nie wymieniło telewizorów kineskopowych na nowe. To ogromny potencjał - dodaje.
Chrapkę na duże pieniądze z telewizorów ma Sony, które wynajęło największą halę w Berlinie. Howard Stringer, szef japońskiego koncernu twierdzi, że jego koncern do 2010 r. chce zdetronizować koreańskiego Samsunga, za którym dotąd zostawał daleko w tyle.
Przed świąteczną gorączką w sklepach producenci chcą zdążyć z ultra-smukłymi odbiornikami - Sony pokazało LCD o grubości 9,9 mm. Sharp i Panasonic odchudzili telewizory do ok. 2,5 cm.
Na przyszły rok Sony zapowiada europejską premierę telewizorów OLED (ekrany mają po kilka milimetrów, a obraz żywsze kolory). Na razie inżynierowie borykają się z problemem skali: komercyjna wersja OLED ma ekran o przekątnej ledwie 11 cali.
Tegoroczna IFA udowodniła, że coraz więcej producentów myśli o mariażu telewizorów z internetem. Samsung ogłosił współpracę z Yahoo - chce, by widzowie mogli na ekranach korzystać z miniaplikacji wykonujących z reguły jedną funkcję (za pomocą pilota będzie można np. licytować na aukcjach, przeczytać wiadomości, sprawdzić kurs akcji czy prognozę pogody). Gruszek w popiele nie zasypia Panasonic - w przyszłym roku do sklepów mają trafić telewizory z systemem VieraCast. Ich użytkownicy będą mogli ściągać materiały m.in EuroSportu, Bloomberga i Google (filmy z YouTube i zdjęcia z serwisu Picasa).
LG swoje plazmy i LCD wyposaży za to w łącze Bluetooth - dzięki temu będzie można przesyłać np. zdjęcia z komórki bezpośrednio do telewizora lub korzystać z bezprzewodowych słuchawek.
Na stoisku Philipsa można było obejrzeć kilka ekranów, od ledwie ośmiocalowych do 52-calowego telewizora z technologią WOWvx. Philips serwował na nich trójwymiarowe obrazy, bez konieczności zakładania specjalnych okularów. - To idealne rozwiązanie do kampanii reklamowych czy komputerowych gier - przekonywał przedstawiciel spółki. I rzeczywiście, gra "Assassin's Creed" wyglądała imponująco w 3D, za to próby dłuższego wpatrywania się w film przyprawiały o zawrót głowy. W dodatku obraz był trójwymiarowy, tylko jeśli patrzyło się, stojąc dokładnie na wprost ekranu.
W branży komputerowej zapanowała za to moda na netbooki - miniaturowe, tanie laptopy. Zaczęło się od tajwańskiego Asusa, który w czerwcu ub.r. pokazał Eee PC. W Berlinie do grona producentów minilaptopów dołączył Fujitsu Siemens z Amilo Mini i LG z X110. Europejski debiut niewielkiego Wind U100 zapowiedziała też mniej znana spółka MSI.
Niespodzianką na berlińskich targach było pojawienie się sprzętów AGD. Nie zwykłych lodówek czy odkurzaczy, ale urządzeń naszpikowanych elektroniką, czujnikami i możliwością połączenia z internetem (np. pokazywano pralkę, którą można uruchomić, wysyłając odpowiednie polecenie przez internet lub lodówkę z ekranem LCD).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Internet wkracza do telewizorów