Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Nie widzę powodu, by nasi biznesmeni mieli się zachowywać mniej racjonalnie niż ich zachodni partnerzy - mówi z optymizmem Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, odnosząc się do pytania o mechanizmy wsparcia innowacyjności w Polsce.
Podziwiamy dziś Finlandię za proinnowacyjne nastawienie instytucji, firm i społeczeństwa - efekt strategicznej polityki, której początki datują się na lata 70. I za latami kształtowane zaufanie społeczne w trójkącie państwo-biznes-obywatele. Fiński proinnowacyjny wysiłek skokowo się jednak nasilił, gdy po rozpadzie ZSRR Finowie utracili „hegemonicznego” partnera gospodarczego - i wkrótce PKB spadło o 14 proc., a bezrobocie poszybowało do 20 proc. Nie mieli innego wyjścia! Co może być takim szokowym impulsem w Polsce? Bo chyba nie perswazja czy rządowe obligowanie państwowych firm do innowacyjnego boomu…
- Poddanie polskiej gospodarki terapii szokowej nie jest najlepszą receptą na restrukturyzację. Prócz przyszłych, niepewnych sukcesów (Finlandii wcale nie musiało się udać) wiąże się to ze znacznymi kosztami społecznymi, a przecież troska o wzrost poziomu zamożności Polaków to podstawowy wyróżnik polityki obecnego rządu.
Dużo lepszym rozwiązaniem jest wprowadzanie tej zmiany poprzez systematyczną budowę w społeczeństwie - szczególnie wśród przedsiębiorców i naukowców - świadomości kluczowej roli innowacji w rozwoju społecznym i gospodarczym. Nie odmawiajmy obywatelom inteligencji: jeżeli spostrzegą, że inwestycje w nowe technologie i innowacje się opłacają, będą to robić! I temu podporządkowane są nasze działania, jak choćby wprowadzanie ulg podatkowych, które są na świecie powszechnym instrumentem wspierania działań B+R. Powtarzam: przedsiębiorcy, widząc korzyści z tego typu rozwiązań, będą z nich korzystać… Nie widzę powodu, by nasi biznesmeni mieli się zachowywać mniej racjonalnie niż ich zachodni partnerzy.
Koncentruje pan wysiłki na trzech celach reform szkolnictwa wyższego: odbiurokratyzowaniu nauki, wsparciu innowacyjności gospodarki oraz wyłonieniu flagowych uczelni. W dialogu z biznesem i naukowcami. Jaki jest odzew tych środowisk?
- Tak, przemiany polskiego systemu szkolnictwa i nauki prowadzimy w duchu dialogu ze społecznością akademicką oraz środowiskiem biznesu i pozostałymi partnerami społecznymi. Właściwie każdego dnia napływają uwagi od uczelni czy naukowców; formułowane są też konkretne postulaty zmian systemowych.
Wspólnym interesem polskich uczelni, środowiska biznesu, całego społeczeństwa jest przecież szkolnictwo wyższe otwarte na wyzwania, realizujące badania na światowym poziomie, kształcące wysokospecjalistyczną kadrę na potrzeby polskiej gospodarki - zgodnie z postulatami nakreślonymi w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR).
W procesie przemian szkolnictwa wyższego nadzwyczaj istotną rolę pełnią ośrodki regionalne, stanowiące swoiste centra rozwoju kapitału intelektualnego i społecznego. Dlatego spotykam się z przedstawicielami różnych środowisk w poszczególnych regionach kraju, mocno zainteresowanymi reformą; przedstawiają ciekawe inicjatywy służące jej wdrażaniu.
Wskazuje pan: „działania wszystkich (poza resortem rozwoju - przyp. red.) pozostałych ministrów, ministerstw oraz instytucji - w takim zakresie, w jakim dotyczą gospodarki - muszą mieć charakter służebny wobec Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”. Ale i nie bez racji twierdzi pan, że bez tzw. Strategii Gowina nasz innowacyjny postęp się nie powiedzie. Jakie są wobec tego granice autonomii w kształtowaniu dalekosiężnej polityki pana resortu?
- Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - plan całego rządu - formułuje cele, które dzięki działaniom poszczególnych ministrów należy osiągnąć w danej perspektywie czasowej. Z realizacji tych celów rozliczą nas premier i wyborcy.
Moja strategia wskazuje, jakie działania i w jakim czasie podejmie kierowany przeze mnie resort. Według mnie, nie ma konfliktu między tymi dwoma podejściami: nasze działania są komplementarne - zresztą muszą być, by były efektywne...
Z tego powodu trudno mówić też o braku autonomii. Jesteśmy jednym rządem, realizujemy wspólny plan, a każdy z ministrów ma w tym procesie wskazaną rolę.
Rozmawiał: Jacek Ziarno
* * *
Pełny zapis rozmowy z Jarosławem Gowinem, wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, ukaże się w najnowszym wydaniu magazynu gospodarczego Nowy Przemysł.
* * *
Jarosław Gowin będzie gościem Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Weźmie udział w debacie pt. „Człowiek w centrum - gospodarka, rynek, praca”, 10 maja 2017 r. | 14.45-16.30.
Ponadto w czasie Kongresu odbędzie się wiele paneli, których tematem będą współpraca nauki z przemysłem i innowacje. Szczegóły w agendzie
Kongresowi, tak jak w ub. roku, towarzyszą European Start-up Days. Zobacz więcej
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: J. Gowin, gość EEC 2017: proinnowacyjne ulgi podatkowe odniosą skutek