Vodafone, który blokuje zmiany właścicielskie w Polkomtelu, przyznał, że kwestią do uzgodnienia z TDC jest cena za akcję Plusa. Nie mówi, czy 214 euro to nadal za dużo.
Do tego czasu miał zakończyć się spór arbitrażowy udziałowców. Tak się jednak nie stało. Zabezpieczenie na akcjach nadal więc wstrzymuje transakcję, w której duński Tele Danmark ma sprzedać pozostałym właścicielom komórkowej sieci swój 19,61-proc. pakiet walorów. Do tej pory operację blokował toczący się w Wiedniu arbitraż, wszczęty przeciwko TDC przez brytyjskiego akcjonariusza Polkomtela - Vodafone. Formalną przyczyną wszczęcia sporu miało być naruszenie zapisów statutu Polkomtela - czytamy w "Parkiecie".
Jednak w poniedziałęk, w przededniu zakończenia sporu w Wiedniu, w wywiadzie dla "WSJ Polska" przedstawiciele Vodafone w radzie nadzorczej Polkomtela podkreślili, że liczą, iż sąd stwierdzi, że transakcja jest zgodna z umową akcjonariuszy. Mieli też nadzieję, że Vodafone zawrze z TDC porozumienie, tak jak to zrobili w marcu 2006 r. polscy udziałowcy. Mówili też jednak: "jest jeszcze kwestia wysokości ceny. Naszym zdaniem, gdy umowa była zawierana przez polskich akcjonariuszy i TDC, cena była za wysoka". W 2006 r. ustalono ją na 214,04 euro, co dawało wycenę Polkomtela na poziomie 4,38 mld euro. W związku z umocnieniem się złotego, dziś to 14 mld zł, a w chwili ogłoszenia oferty TDC było 16,8 mld zł.
Z wypowiedzi przedstawicieli Vodafone wynikałoby, że cena za akcję Plusa nie została ciągle ustalona.
Według Arkadiusza Gierałta, dyrektora generalnego ds. inwestycji i rozwoju KGHM oraz członka rady nadzorczej Plusa, jedno jest pewne.
- Mogę powiedzieć, że cena w transakcji musi być jednolita dla wszystkich - powiedział. To oznacza, że jeśli Vodafone i TDC wynegocjują inną cenę, pozostali akcjonariusze Polkomtela też ją zapłacą.
Jeśli do kwietnia do transakcji nie dojdzie, porozumienie TDC z polskimi firmami wygaśnie - informuje "Parkiet".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jedna cena za akcję Plusa dla wszystkich