Komisja Europejska popiera plan wydzielenia z Telekomunikacji Polskiej, firmy zarządzającej liniami telefonicznymi. Jeśli wejdzie on w życie, mogą spaść ceny połączeń. TP SA broni się przed takim rozwiązaniem.
Martin Selmayr rzecznik unijnej komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego: - "Generalnie zachęcamy do takich działań". Żeby podzielić TP SA, potrzebna jest właśnie zgoda Komisji.
Urząd Komunikacji Elektronicznej szykuje projekt podziału TP SA na firmę, która zarządza infrastrukturą, czyli urządzeniami i przewodami telekomunikacyjnymi, oraz drugą, która sprzedaje usługi abonentom. Zdaniem UKE przyczyni się to do zwiększenia konkurencyjności na rynku telekomunikacyjnym.
Procedura może się rozpocząć w przyszłym roku. Proces wydzielenia spółki sieciowej może potrwać od kilku do kilkunastu miesięcy. Nie złożono jeszcze odpowiedniego wniosku w KE, który musi być dobrze uzasadniony.