Powołanie unijnego regulatora rynku telekomunikacyjnego, więcej uprawnień dla regulatorów krajowych, ze zmuszaniem operatorów do podziału włącznie, swobodny dostęp do wolnych częstotliwości radiowych - to niektóre założenia pakietu reform Komisji Europejskiej.
Unijna komisarz ds. telekomunikacji i mediów Viviane Reding tłumaczy, że UE musi "zrewolucjonizować europejski rynek", by odpowiedzieć na postęp technologiczny i zmieniające się potrzeby blisko 500 mln. konsumentów w UE. - Z myślą o nich, proponujemy jednolity europejski rynek telekomunikacyjny -powiedziała Reding na konferencji prasowej w Strasburgu.
Jej zdaniem, unijny regulator jest niezbędny, by zapanować nad rynkiem podzielonym obecnie na 27 segmentów krajowych, z których każdy rządzi się własnymi prawami. Podaje przykład USA, które wygrywają z UE wyścig, np. jeśli chodzi o dostęp do internetu szerokopasmowego.
Nowy, Europejski Urząd ds. Rynku Łączności Elektronicznej ma zastąpić istniejący od 2003 r. komitet złożony z przedstawicieli krajowych regulatorów oraz unijną agencję ENISA, która czuwa nad bezpieczeństwem sieci. Będzie miał bardzo szerokie kompetencje, z zarządzaniem widmem częstotliwości radiowych (tzw. spektrum radiowe) włącznie.
Reding zapowiada, iż unijny urząd zapewni, że ważne usługi (takie jak szerokopasmowy dostęp do internetu, roaming danych, korzystanie z telefonów komórkowych w samolotach i na statkach oraz transgraniczne usługi dla przedsiębiorstw) będą w spójny sposób regulowane we wszystkich 27 państwach członkowskich UE.
Propozycje zostały już skrytykowane m.in. przez Telekomunikację Polską, czy takich nadawców jak Canal+, RTL albo BBC.
Reding tłumaczy, że chodzi jej o większą konkurencję, więc wsłuchuje się w głosy małych firm, które oczekują większych kompetencji regulatorów rynku, bo obecnie nie mają oni narzędzi do walki z gigantami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komisja Europejska proponuje unijnego regulatora rynku telekomunikacyjnego