PTC, operator sieci Era i Heyah, twierdzi, że mobilną telewizję da się zbudować za mniej niż 330 mln zł.
— Istnieje szansa, że w przetargu lub konkursie na telewizję mobilną weźmie udział spółka celowa czterech operatorów — mówi Piotr Jegier, dyrektor do spraw strategii P4, operatora sieci Play.
Firmy analizują rozwiązania technologiczne, spotykają się z dostawcami treści. Mają nawet gotowe dokumenty przekonujące Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że porozumienie nie będzie działaniem kartelowym. Niektórzy operatorzy zweryfikowali też biznesplan. Pierwotnie mówili o inwestycjach 100-200 mln EUR, koniecznych do objęcia zasięgiem 60 proc. populacji Polski. Teraz Polska Telefonia Cyfrowa, operator Ery, szacuje, że wszyscy razem będą potrzebowali poniżej 100 mln EUR.
Telekomunikacja Polska obstaje przy wcześniejszych prognozach.
— Podtrzymujemy szacunki, że inwestycje wyniosą 200 mln EUR. To kwota maksymalna. Rozbieżności w kalkulacjach wynikają z różnicy w planowanym zasięgu sieci — mówi Wojciech Jabczyński z Grupy TP.
Na zwrot z inwestycji operatorzy mogą poczekać nawet 10 lat.
— Traktujemy telewizję mobilną jako usługę dodaną, którą będziemy oferować klientom w ramach szerszej oferty multimedialnej. Gdybyśmy traktowali ją jako usługę samą w sobie, to w takim horyzoncie inwestycyjnym moglibyśmy znaleźć dużo lepsze biznesy —mówi Krzysztof Dzięcioł, dyrektor departamentu mobilnych usług dla rynku prywatnego PTC.
Marzenia wizjonerów od technologii spotkały się z kalkulatorem księgowego. Możliwości zarobku na telewizji mobilnej są ograniczone, bo abonament za usługę wyniesie prawdopodobnie kilkanaście złotych, choć należy pamiętać o dodatkowych źródłach dochodu, takich jak reklamy czy treści premium. Z drugiej strony, operatorzy coraz więcej będą zarabiali na różnego rodzaju usługach dodanych przy spadających cenach połączeń głosowych, a telewizja mobilna może być marketingowym magnesem przyciągającym klientów.
Jeśli konsorcjum operatorów wygra konkurs na telewizję mobilną, prawdopodobnie zaoferuje w pierwszej fazie programy znane już Polakom, takie jak TVP, TVN czy Polsat. Do oferty mobilnej usiłuje wejść Agora i stacje radiowe, np. RMF Maxxx, oraz firmy oferujące przekaz telewizyjny w internecie. Jest mało prawdopodobne, by tą drogą weszli na rynek wielcy nieobecni z zagranicy.
— Trudno mi sobie wyobrazić, by ktoś, kogo nie ma na rynku polskim, mógł wejść na niego poprzez telewizję mobilną. Będzie mu trudno zbilansować biznesplan — mówi Krzysztof Dzięcioł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komórkowa telewizja jeszcze nie ruszyła, a już tanieje