Nowy szef Centrum Projektów Informatycznych nie poradził sobie z milionami, a dostał nadzór nad miliardami, alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Olejniczak był ostatnio pracownikiem podległego Ministerstwu Pracy Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, a wcześniej dyrektorem Departamentu Informatyki w resorcie gospodarki. W obu tych urzędach odpowiadał głównie za budowę systemu komputerowego "Syriusz", który ma usprawnić obsługę klientów korzystających z usług urzędów pracy.
Po 7 latach i wydanych 24 mln zł (całość miała kosztować 50 mln zł) "Syriusz" nie funkcjonuje w całym kraju, a dwa audyty: Komisji Europejskiej i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie zostawiają na jego tworzeniu suchej nitki. Może to nas kosztować odebranie unijnej dotacji. Na razie Bruksela zawiesiła certyfikowanie środków na ten cel.
Gazeta szczegółowo opisuje nieprawidłowości jakich dopuszczono się w procesie projektowania i wdrażania "Syriusza".
Rzeczniczka MSWiA zapewniła "DGP", że przed mianowaniem go szefem Centrum Projektów Informatycznych min. Miller analizował CV Olejniczaka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kontrowersje wokół nowego szefa Centrum Projektów Informatycznych