Pierwszy kwartał będzie okresem bolesnej weryfikacji dla branży IT. Przybywa symptomów kryzysu, możliwa jest nawet fala upadłości.
- Dziś jeszcze nie wyolbrzymiałbym tego, ale jest problem z zatorami. Coraz więcej firm opóźnia płatności. Czasem podejrzewam, ze nasze linie kredytowe traktują jak kredyt konsumpcyjny, z którego opłacają inne zobowiązania zamiast regulować płatności. To droga do bankructw. I te firmy mogą mieć bardzo poważne problemy w pierwszym kwartale. W całej gospodarce jest masa opóźnień. Nawet giełdowe spółki nie płacą - przestrzega w dzienniku Ireneusz Dąbrowski, dyrektor polskiej części Tech Daty, jednego z największych globalnych dystrybutorów.
Nieoficjalnie, jak czytamy w "PB", w prawie wszystkich firmach różowe okulary zastępują czarne szkiełka. - Problemy będą, i to wielkie, bo będą je mieć duże firmy, którym banki ukrócą linie kredytowe, a nie tylko mali sprzedawcy. Ci sobie poradzą. Po wynikach giełdowych spółek widać, kto może sobie nie poradzić - mówi w "PB" szef jednej ze spółek.
Większość ubezpieczycieli przyznaje, ze branża IT dołącza do segmentów o podwyższonym ryzyku, choć daleko jej do przemysłu samochodowego, budowlanki czy branży mięsnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys sięgnął branży IT