Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Największy potencjał dostrzegamy we współpracy z przewoźnikami zza wschodniej granicy - mówi prezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław SA Dariusz Kuś w rozmowie z Anną Jakubczyk z PRTL.pl
- Wrocław kończy rok z bardzo dobrym wynikiem. W skali roku możemy mówić o ok. 20% wzroście liczby obsłużonych podróżnych. Od początku roku wrocławskie lotnisko notuje przyrosty we wszystkich segmentach ruchu, począwszy od połączeń krajowych, przez ruch międzynarodowy sieciowy i połączenia niskokosztowe, na lotach czarterowych, kończąc. W poszczególnych segmentach udało nam się utrzymać wysoką dynamikę wzrostu, nawet pomimo spowolnienia gospodarczego. Rozwijamy się równomiernie. Oczywiście, nie bez znaczenia jest tutaj fakt uruchomienia wiosną nowego terminala lotniczego - jednego z najnowocześniejszych w Europie i rekordowa siatka połączeń, na którą wpłynęło otwarcie we Wrocławiu bazy operacyjnej Ryanaira. Wrocławskie lotnisko ma powody do zadowolenia, tym bardziej, że rok kończymy mocnym akcentem - przyznanym przez pasażerów tytułem najbardziej Przyjaznego Lotniska 2012.
W bieżącym roku Ryanair utworzył w waszym porcie bazę. Jak Pan ocenia obecną współpracę z tym przewoźnikiem?
- Przed kilkoma dniami Ryanair zdecydował o powiększeniu bazy we Wrocławiu o kolejny samolot. W nowym sezonie przewoźnik będzie oferował rekordową liczbę 24 kierunków. W rozkładzie pozostaną trasy dostępne w ubiegłym sezonie letnim, np. Kreta Chania, Malta, Wenecja Treviso, Paryż Beauvais oraz Cork wprowadzony zimą. Nowością będzie z kolei Zadar. Ryanair zapowiedział też wprowadzenie dodatkowych lotów na swoich najpopularniejszych trasach. Od wiosny będzie oferował 5 lotów tygodniowo do East Midlands, 3 do Glasgow i 10 do Londynu Stansted. Widać, że nasza współpraca układa się bardzo dobrze, a Wrocław pozostaje ważnym partnerem biznesowym dla irlandzkiego przewoźnika. Myślę, że współpraca Przyjaznego Lotniska z przewoźnikiem, który oferuje "przyjazne" ceny biletów na rejsy w atrakcyjnych kierunkach z pewnością przyciągnie do nas nowych pasażerów.
Jakie są Pana oczekiwania w odniesieniu do roku 2013, szczególnie jeżeli chodzi o rozwój ruchu?
- Mimo trudnej sytuacji gospodarczej, obserwujemy wzmożone zainteresowanie w kluczowych dla nas segmentach rynku. Przewidujemy, że ten trend zwyżkowy, choć zapewne nie aż w takim stopniu, ale jednak utrzyma się i w przyszłym roku. W sezonie letnim znów będziemy mogli zaoferować podróżnym bogatą siatkę lotów. Interesująco zapowiada się nie tylko oferta przewoźników regularnych, lecz także czarterowych. Przykładowo, ITAKA zapowiedziała na lato 9 nowych kierunków, m.in. Ibizę, Sycylię, Maderę i Dubrownik. W tym aspekcie siatka na nowy sezon zapowiada się rekordowo, co z pewnością będzie generowało zwiększone zainteresowanie lotami z Wrocławia.
Jakie Pana zdaniem można wyciągnąć wnioski z "eksperymentu OLT Express"?
- OLT Express w krótkim czasie zrewolucjonizowało przyzwyczajenia Polaków. Spowodowało, że latanie po kraju stało się przystępniejsze cenowo, przez co i dostępne dla wielu. Dolnoślązacy przesiedli się z samochodów i pociągów, stawiając na szybkie i komfortowe podróże lotnicze po Polsce. Z oferty OLT, także dzięki promocjom, korzystali nie tylko ludzie biznesu, lecz także całe rodziny, a nawet studenci. We Wrocławiu oblężenie przeżywały zwłaszcza rejsy do Warszawy i Gdańska. Ciągłe wysokie obłożenie na tych trasach, obsługiwanych aktualnie przez PLL LOT i Eurolot, to z pewnością efekt rozbudzenia apetytów przez linie OLT Express. Myślę, że cały czas jest jeszcze miejsce na krajowym rynku dla prawdziwie konkurencyjnego dla PLL LOT przewoźnika.
Czy uważa Pan, że Euro 2012 spowoduje trwały wzrost ruchu turystycznego do Wrocławia i regionu?
- EURO 2012 okazało się być dużym sukcesem - dla lotniska organizacyjnym i logistycznym, dla miast gospodarzy, jak Wrocław - promocyjnym i wizerunkowym. W tym sensie, w perspektywie kolejnych miesięcy i lat, z pewnością przełoży się to na wzrost ruchu turystycznego. Już dzisiaj obserwujemy nasilony ruch podróżnych z zagranicy, którzy, korzystając z tanich połączeń, traktują Wrocław jak dogodny port przesiadkowy i to stąd udają się w dalszą podróż. Przy okazji mistrzostw skutecznie promowaliśmy swoje atuty jako miasto, region i kraj. Zagraniczni turyści przekonali się, że stolica Dolnego Śląska może pochwalić się nowoczesnym terminalem na europejskim poziomie, a do Wrocławia nigdy nie było bliżej. W tym aspekcie, jestem przekonany, że doskonale wykorzystaliśmy swoje 5 minut, co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w przyszłorocznych statystykach ruchu.
Czy system transportu na lotnisko z miasta i regionu jest już Pana zdaniem optymalny, czy tez można coś w nim jeszcze poprawić?
- Wrocławskie lotnisko posiada dogodną lokalizację i jest optymalnie skomunikowane z miastem i regionem. Autostradowa Obwodnica Wrocławia zapewnia szybki dojazd z północy i południa województwa, natomiast A4 - ze wschodnich i zachodnich stron regionu. Podróż z Opola, Bolesławca i Lubina trwa grubo poniżej godziny. Dwie zajmuje dojazd ze Zgorzelca i Jeleniej Góry. Z kolei mieszkańcy Świdnicy i Legnicy w trasie nie spędzą nawet godziny, odpowiednio - 50 i 30 minut. Oczywiście czekamy na realizację połączenia kolejowego, choć wierzymy, że nie stanie się to bardzo szybko.
Czy w najbliższych 3-5-ciu latach planowane są jeszcze jakieś nowe duże inwestycje infrastrukturalne w porcie?
- Za nami rewolucja, czyli uruchomienie nowego terminala pasażerskiego wrocławskiego lotniska. Obiekt z całą towarzyszącą infrastrukturą został tak zaprojektowany i zrealizowany, że jeszcze przez wiele lat będzie spełniał najwyższe standardy obsługi. Aktualnie finalizujemy ostatnie prace związane z rozbudową infrastruktury lotniskowej, w tym budową płyty do odladzania samolotów. Miniony rok przyniósł szereg inwestycji związanych z poprawą bezpieczeństwa. Budowa ogrodzenia antyinwazyjnego czy nowe wozy strażackie lotniskowej straży pożarnej, które ostatniootrzymały prestiżową nagrodę Ministra Gospodarki,, Wzór Roku 2012", totylko wybrane ze zrealizowanych w tym zakresie inwestycji. W kolejnych latach planowane są m.in. tak strategiczne inwestycje, jak wdrożenie systemu ILS drugiej kategorii, remont drogi startowej oraz budowa magazynu paliw. Rozmawiamy też z inwestorami zainteresowanymi budową i uruchomieniem hotelu w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu.
Czy są szanse na nowe połączenia do Wrocławia linii sieciowych?
- Zakładając, że utrzyma się tendencja obserwowana w tym roku w sektorze połączeń sieciowych, w 2013 roku są spore szanse a nowe kierunki i dodatkowe połączenia. Jesteśmy przekonani, że tacy przewoźnicy, jak PLL LOT, Lufthansa, Eurolot czy SAS jeszcze silniej zaznaczą swoją obecność we Wrocławiu. Niezmiennie rozmawiamy także z innymi przewoźnikami, jednak negocjacje te, z uwagi na ogólną sytuację gospodarczą w Europie, są bardzo trudne. Najlepiej rokują i największy potencjał dostrzegamy we współpracy z przewoźnikami zza wschodniej granicy. Choć w tym przypadku sprawę komplikuje brak umowy otwartego nieba.
