- Od ośmiu lat obserwuję kolejne próby pobudzenia innowacji w Polsce. I już brak mi słów. To bardzo ubogie kuśtykanie... - uważa Marek Darecki, przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego Polskich Platform Technologicznych, zarazem prezes WSK PZL Rzeszów, a także szef rady programowej NCBiR - Jednak są i pozytywy - dodaje i wyjaśnia - Klaster innowacyjny, to najlepsze rozwiązanie dla Polski.
- Z drugiej strony mamy platformy technologiczne. - mówi Darecki - Jednak to tylko fasada. Spośród tych 29. tylko kilka jest prawidłowych, bo inne nawet z definicji nie są platformami.
Prezes WSK Rzeszów przypomina, że platforma technologiczna ma być tworem ogólnopolskim, który musi zrzeszać nie tylko ośrodki naukowe, ale zdecydowaną większość przedsiębiorstw danej branży. To nie może być pięć firm na trzy tysiące... Twory, w których nie ma przedsiębiorstw, to według Dareckiego coś pożytecznego, ale nie można nazywać tego platformą.
- Platformy działają w próżni. Nikt w Polsce platform nie chce. Werbalnie wszyscy chcemy, ale naprawdę nie. Uczestnictwo w platformie nie otwiera żadnych drzwi, ba nawet posądza się nas o lobbing, w tym najbardziej pejoratywnym znaczeniu. - mówi przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego PPT.
Jego zdaniem konieczne jest stworzenie planu Polski innowacyjnej. Bo na razie takiego nie ma. -Możemy się jeszcze szczycić, że nie dajemy się prześcignąć Albanii i Rumunii. Nie jestem pewien czy przeskoczyliśmy Bułgarię. A do takiej Grecji czy Portugalii bardzo nam daleko. A powinniśmy mieć ambicję by dorównać Francji, Włochom czy Hiszpanii. Bo dlaczego nie! Zdolny naród, zdolni ludzie. Tylko musi być strategia, musi być ta przewodnia wizja kraju nowoczesnego i innowacyjnego. - mówi Darecki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Darecki: Platformy technologiczne to fasada