Mieszkańcy Klucz i Wolbromia mogli dostać ostrzeżenie o burzach, ale nie chcieli. Kraków też nie chce - donosi "Dziennik Polski".
System powiadamiania SMS-owego jest w Polsce coraz bardziej popularny. Tylko w naszym regionie korzysta z niego ponad 20 gmin, m.in. Wieliczka, Myślenice i Oświęcim.
Na system SMS-owego ostrzegania przed zagrożeniami zdecydowało się kilka dużych miast, m.in. Bydgoszcz i Poznań. W stolicy Wielkopolski działa on od ponad roku.
Władze Krakowa twierdzą natomiast, że miasto takich rozwiązań nie potrzebuje. "Bardzo dobrze działa nasz serwis internetowy, możemy powiadamiać mieszkańców także za pomocą lokalnego radia i telewizji lub bezpośrednio przez policję czy straż miejską" - tłumaczy Filip Szatanik z krakowskiego magistratu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MS mógł ostrzec zniszczone gminy