XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Nadal będziemy kupować internetowego kota w worku

Nadal będziemy kupować internetowego kota w worku
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Pomysł UKE, by operatorzy telekomunikacyjni musieli informować klientów np. o minimalnej prędkości internetu, prawdopodobnie spali na panewce - bo operatorzy się do niego nie palą. A Unia jest przeciwna, by operatorów do tego zmuszać prawnie.

UKE zasypywane jest listami i telefonami od klientów, którzy skarżą się, że choć dostawcy kuszą w reklamach internetem z prędkością do 6 Mb/s, to faktycznie nie osiągają nawet 1 Mb/s - pisze "Gazeta Wyborcza".

Dlatego UKE wpadło na pomysł, by operatorzy publikowali wskaźniki, które pozwolą osobom - nawet bez szczególnej wiedzy technicznej - porównać oferty i jakość usług u różnych dostawców. Pod koniec kwietnia UKE wraz z Instytutem Łączności opublikowało katalog kilkudziesięciu takich wskaźników - znalazł się tam m.in. czas oczekiwania na przyłączenie usługi, czas obsługi reklamacji, średni czas oczekiwania na połączenie z konsultantem infolinii, jak również minimalna szybkość internetu w przypadku stałego łącza internetowego.

- Często jesteśmy bezradni wobec skarg klientów telekomów, bo nie mamy podstawy, by ukarać przedsiębiorcę - mówił "Gazecie" Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.

Gdyby jednak operator informował, że świadczone przez niego usługi spełniają wskaźniki zaproponowane w katalogu UKE, a w praktyce wcale się ich nie trzymał, UKE miałoby podstawę, by doprowadzić go do porządku.

Tyle że w inicjatywie UKE było jedno poważne "ale". - Katalog nie jest wiążący dla operatorów. To tylko propozycja, zobaczymy, jak na nią zareagują - mówił wówczas "Gazecie" Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE. Ale propozycja przeszła właściwie bez echa. Kiedy pytaliśmy o to operatorów, w pierwszym zdaniu podkreślali, że inicjatywa UKE jest "ciekawa", zaraz dodając, że nie wiadomo, czy w ogóle potrzebna.

Operatorzy podkreślali m.in., że w innych krajach Europy nie praktykuje się tego typu norm narzucanych przez regulatora. - Jakość sieci i usług w Europie Zachodniej jest dużo lepsza i tam takie publikacje są pewnie zbyteczne. Co innego mamy w Polsce - mówił jednak Strzałkowski.

Problem w tym, że UKE może liczyć jedynie na dobrą wolę operatorów. Wydanie przez ministra infrastruktury rozporządzenia narzucającego taki obowiązek byłoby wbrew unijnej dyrektywie - czytamy w "Gazecie".

Furtką do obejścia prawa unijnego i zapewniania klientom prawa do informacji o jakości otrzymywanych usług mógłby być zapis w nowelizowanym prawie telekomunikacyjnym. Niestety, nie ujrzy ono szybko światła dziennego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nadal będziemy kupować internetowego kota w worku

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!