Południowoafrykański koncern przejął polski komunikator. Nie wiadomo jednak, czy na pewno uda mu się wyprowadzić Gadu-Gadu z giełdy. Cena wezwania nie była zbyt atrakcyjna.
Większość udziałów w GG (55 proc.) MIH przejął od największego inwestora w polskiej firmie – funduszu inwestycyjnego Warsaw Equity Holding.W dniu ogłoszenia wezwania MIH dawał 23,5 zł za akcję spółki, czyli 21 proc. premii w stosunku do ówczesnej ceny papierów komunikatora. Naspersowi sprzyjał fakt, że od maja akcje Gadu-Gadu – mimo dobrych wyników firmy – taniały. Jednym z powodów mogła być stosunkowo wysoka wycena spółki. Jej współczynnik cena do zysku sięga 62. Giełdowa średnia dla spółek medialnych, do których zaliczane jest GG, wynosi "zaledwie" 37,6 - napisała "Rz".
Cena oferowana przez MIH odstraszyła część inwestorów. Ci, którzy w maju kupowali akcje firmy po 25 zł, nie byli już w stanie zarobić na ofercie Naspersa. W innej sytuacji jest Warsaw Equity Holding, który objął walory Gadu-Gadu przed laty, płacąc za nie, według różnych szacunków, 2 – 3 mln zł. Za posiadany pakiet otrzyma teraz ok. 230 mln zł. Łukasz Foltyn, twórca komunikatora, nie udziela informacji, czy sprzeda swoje akcje (ma jeszcze ok. 9 proc.) Naspersowi. Zarobiłby na tym więcej, niż otrzymał za pakiet kontrolny sprzedany Warsaw Equity Holding. Podobnie tajemniczy jest jeden z funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez TFI ING (ok. 5 proc.)
Naspers chce wyprowadzić Gadu-Gadu z warszawskiej giełdy, ale taki wniosek musiałby zyskać poparcie 80 proc. akcjonariuszy. Mali posiadacze akcji Gadu-Gadu dysponowali do tej pory ok. 27 proc. udziałów w firmie. Przez cały okres wezwania obroty papierami spółki były stosunkowo wysokie (50 – 150 tys. dziennie). Dopiero w ostatnich dniach zamarły. Akcjonariusze, którzy nie zdecydowali się odpowiedzieć na wezwanie, czekają zapewne na następny krok Naspersa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Naspers kupił Gadu-Gadu