Netia triumfuje. W drugim kwartale zdobyła więcej klientów internetu od odwiecznego rywala. I to nie licząc przejętych sieci.
— W drugim kwartale organicznie pozyskaliśmy 24 tys. klientów, a TP miała tylko 6 tys. sprzedanej neostrady i 17 tys. Orange Freedom — podkreśla Mirosław Godlewski, prezes Netii. Biorąc pod uwagę dokonane przez Netię przejęcia sieci, przewaga jest jeszcze większa, bo w drugim kwartale operator pozyskał łącznie 35 tys. klientów.
Netia podała te dane przy okazji wyników finansowych z drugiego kwartału i pierwszego półrocza. Przychody operatora w drugim kwartale wyniosły 243,48 mln zł, w porównaniu ze 190,5 mln zł przed rokiem. Wynik netto spółki sięgnął 314,58 ml zł, w porównaniu ze stratą 51,01 mln zł przed rokiem. Ta poprawa nie jest jednak niespodzianką, bo wynika z zysku ze sprzedaży udziałów w P4. Spółka zdecydowała się na podwyższenie prognozy przychodów. Zamiast planowanych 950 mln zł w całym, 2008 r. mają one sięgnąć 960-975 mln zł. Firma podała też, że jej nakłady inwestycyjne wyniosą 240 mln zł zamiast planowanych wcześniej 280 mln zł. Wzrosną za to nakłady na przejęcia sieci lokalnych — z 40 do 60 mln zł.
— Mamy bogatą listę celów akwizycyjnych, które zamierzamy zrealizować w drugiej połowie roku — powiedział Mirosław Godlewski.
Netia podtrzymała wcześniejsze szacunki dotyczące liczby klientów internetowych (ma być ich 400 tys., a jest 292 tys.) oraz wyniku EBITDA na poziomie 125 mln zł. EBITDA po pierwszym półroczu wyniosła 62,8 mln zł, ale spółka spodziewa się w drugiej połowie roku wzrostu kosztów pozyskania klientów oraz większych kosztów związanych z uwalnianiem węzłów lokalnych. Ma ich uwolnić w tym roku 125 zamiast planowanych stu - pisze "Puls Biznesu".