Plany zagospodarowania przestrzennego, które opracowują urzędnicy ratusza, zabronią umieszczać anteny telefonii komórkowych na budynkach mieszkalnych - informuje "Gazeta Wyborcza".
Nie znaczy to jednak, że wolne od nich staną się osiedla mieszkaniowe. - Nie będzie zgody na postawienie na bloku, ale maszty mogą znaleźć się na stojących obok lokalach usługowych. Gdzieś przecież muszą być lokowane - dodaje Mącik.
Zapewnia, że ratusz zastanawiał się nad rozwiązaniem problemu nadajników w mieście jeszcze przed protestami na Porębie. W ubiegłym roku mieszkańcy ul. Szafirowej nie chcieli, by obok ich bloków stanął maszt telefonii komórkowej. Dojazd na budowę blokowali siłą. Ostatecznie prezydent Lublina Adam Wasilewski cofnął zgodę na postawienie nadajnika Ery w tym miejscu. - Doszedłem do wniosku, że jako prezydent tego miasta nie mogę pozwolić, by mieszkańcy żyli w swoich domach z przekonaniem, że maszt szkodzi ich zdrowiu - argumentował.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie będzie anten telefonicznych na blokach w Lublinie