Największą sensacją szwedzkich wyborów do Parlamentu Europejskiego jest zdobycie mandatu przez debiutanta na scenie politycznej - Partię Piratów.
Partia Piratów zyskała 7,1 poparcia głównie dzięki głosom ludzi młodych dla których jej hasła okazały się najbliższe. To nowe ugrupowanie nazywa się też "partią skazanych", bo na czteroosobowej grupie jej działaczy ciąży od 17 kwietnia wyrok sądowy. Otrzymali oni po roku więzienia oraz nakaz spłacenia odszkodowania wysokości 30 milionów koron szwedzkich na rzecz firm płytowych i filmowych za umożliwianie szerokiego, nielegalnego kopiowania ich produktów. Było to możliwe poprzez prowadzoną przez skazanych stronę internetową "The Pirate Bay" czyli Zatokę Piratów. Wyrok jest jeszcze nieprawomocny i został zaskarżony do wyższej instancji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Partia Piratów w europarlamencie