Zdecydowana większość urzędów w Polsce używa wolnego i otwartego oprogramowania; jednocześnie skala wykorzystania takich programów w administracji publicznej jest niska, z reguły obejmuje tylko pakiet biurowy i przeglądarkę internetową.
Takie są wyniki opublikowanego na początku października badania Pentor Research International na zlecenie Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania.
Wolne i otwarte oprogramowanie, czyli w przypadku urzędów programy najczęściej ściągnięte z internetu i legalnie użytkowane za darmo, jest zainstalowane w 90 proc. instytucji.
Wśród systemów operacyjnych najczęściej wykorzystywany jest odpłatny system Windows. Zainstalowany jest w prawie wszystkich urzędach (98 proc.) i na prawie wszystkich komputerach (96 proc.). Darmowy Linux można znaleźć w co ósmym urzędzie (13 proc.), ale jest zainstalowany tylko na co 25 komputerze (4 proc.). Zdecydowanie rzadziej używane są inne systemy operacyjne - np. AIX, Free BSD, Unix czy Solaris.
W przypadku systemów operacyjnych zainstalowanych na serwerach zauważalne jest jednoczesne współużywanie dwóch systemów - Windowsa i Linuksa. Postępuje tak trzy piąte urzędów (61 proc.); oba programy równocześnie są zainstalowane na 70 proc. wszystkich serwerów. W sumie Windowsów na serwerach używa 86 proc. urzędów, Linuksa - 77 proc. Wykorzystanie innych systemów operacyjnych jest na marginalnym poziomie.
Pytani o używane pakiety biurowe, urzędnicy wymieniają dwa - płatny Microsoft Office oraz darmowy OpenOffice. Prawie wszystkie instytucje (96 proc.) używają pierwszego pakietu; zainstalowano go na czterech z pięciu komputerów (80 proc.). W 60 proc. badanych urzędów zainstalowany jest OpenOffice; program ten działa na co piątym stanowisku urzędniczym.
W przypadku programów do obsługi poczty elektronicznej 90 proc. instytucji państwowych używa płatnych Outlook Express albo MS Outlook (są zainstalowane na 80 proc. komputerów). Co trzeci badany podmiot (34 proc.) i co siódmy komputer (14 proc.) ma zainstalowany program Thunderbird. Rzadziej w użyciu są takie programy jak GoogleMail, ClawsMail, Lotus i inne.
Proporcjonalnie największy odsetek wolnego i otwartego oprogramowania jest wśród przeglądarek internetowych. Mniej więcej po tyle samo instytucji używa płatnego Internet Explorera (87 proc.) i darmowego Firefoksa (84 proc.). Jednak pierwszy z tych programów jest zainstalowany na prawie dwóch trzecich komputerów (62 proc.), drugi - na ponad jednej trzeciej (36 proc.). Rzadziej urzędnicy używają takich darmowych przeglądarek jak Opera, Safari i Google Chrome.
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS