Po latach zmagań i przesuwania terminów unijny serwis nawigacji satelitarnej Galileo ma zacząć działać pod koniec roku.
Dodatkowo w marcu na orbicie ma znaleźć się Copernicus – obiekt orbitalny umożliwiający monitoring życia na naszej planecie. Pochodzące z niego dane mają pomóc w poprawie bezpieczeństwa na morzach i oceanach, monitorowanie zmian klimatycznych i wsparcie w sytuacjach kryzysowych.
Według władz UE to znaczący postęp programów kosmicznych zaanonsowany przez Antonio Tajaniego, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. przemysłu i przedsiębiorczości w obecności przedstawicieli Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz prezesów spółek zaangażowanych w projekty: Arianespace, Telespazio, Thales Alenia Space, OHB i Airbus Space and Defence.
Komisja Europejska obwieściła ogromny sukces, jednak rzut oka na historię programu Galileo zdecydowanie osłabia entuzjazm. Projekt narodził się jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, pierwszą fazę, zwaną fazą definicji zakończono w roku 2000. W 2008 roku system miał być gotowy do użytku publicznego, jednak niedotrzymanie terminów prac spowodowało przesunięcie otwarcia na rok 2012. Także i w tym czasie nie udało się zrealizować przedsięwzięcia, a datę uruchomienia przesunięto na lata 2017-2018. Jeśli więc zgodnie z deklaracjami władz unijnych uda się uruchomić system w tym roku, będzie można odtrąbić wielki sukces – wszak według ostatnich planów europejska nawigacja satelitarna wystartuje znacząco wcześniej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pod koniec roku ma ruszyć europejska nawigacja Galileo