Dwie trzecie Polaków wciąż nie wiedzą o tym, że w 2014 roku w kraju będzie nadawana wyłącznie telewizja cyfrowa, której odbiór wymaga zakupu specjalnego sprzętu. I wciąż nie wiadomo, kto, kiedy i za czyje pieniądze miałby ich o tym informować.
Zmiana, do której Polska szykuje się wraz z innymi krajami UE, dotyczy tych gospodarstw domowych, które obecnie odbierają telewizję za pośrednictwem zwykłej anteny naziemnej. Odbiór telewizji cyfrowej będzie wymagał od nich zakupu specjalnej przystawki (dekodera), podczas gdy abonenci sieci kablowych czy platform cyfrowych mają dostęp do telewizji cyfrowej już dziś.
Zdecydowana większość Polaków deklaruje, że byłaby gotowa kupić przystawkę, gdyby był to warunek odbioru sygnału telewizyjnego, choć z wiekiem ta skłonność maleje. Aż 80 proc. młodych Polaków (w wieku 18-24 lata) twierdzi, że kupiłoby sprzęt, a wśród badanych w wieku powyżej 59 lat zrobiłoby to już tylko 40 proc.
Aż 59 proc. polskich widzów uważa, że warto ponieść dodatkowy wydatek dla korzyści, które oferuje telewizja cyfrowa. Nowa technologia przekazu oznacza m.in. większą liczbę programów, lepszy obraz i dźwięk, a w przyszłości także dodatkowe, niedostępne dotychczas usługi, jak np. dostęp do internetu. Jednak trzy czwarte badanych uważa, że dekodery do odbioru telewizji cyfrowej powinny być dofinansowane. Najrzadziej wskazują w tym przypadku na budżet państwa (17 proc. osób), a najczęściej (49 proc.) - na Unię Europejską - wylicza dziennik.
Po raz pierwszy 2014 rok jako datę całkowitego wyłączenia nadajników naziemnych ogłoszono w Polsce w 2004 r. Od prawie czterech lat nad cyfryzacją mediów pracuje rządowy zespół międzyresortowy oraz nadawcy. Powstają strategie i harmonogramy, ale do tej pory nie ustalono nawet standardu technicznego, w jakim miałoby się odbywać nadawanie. Nie przeprowadzono też badań opinii publicznej ani żadnej kampanii informacyjnej.
- Niezaprzeczalnym błędem ostatnich lat jest to, że nie promowano idei cyfryzacji kraju - uważa Anna Streżyńska, prezes UKE. Jej zdaniem wynika to z tego, że strategią cyfryzacji nie zajmuje się UKE, ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
- Ponieważ zespół jest międzyresortowy, to odpowiedzialność za wdrażanie cyfryzacji i także za działania informacyjne i promocyjne się rozmyły. Tymczasem ludzi rzeczywiście trzeba przekonać do przejścia na nową jakość. Muszą wiedzieć, że to przejście jest koniecznością - dodaje w "GW" Streżyńska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polacy niedoinformowani ws. cyfrowej telewizji