Z Monster.com - światowej wyszukiwarki ofert pracy, działającej także w wersji polskiej, mogły wyciec dane jej użytkowników.
- Ktoś uzyskał dostęp do naszej bazy danych, w tym do danych użytkowników, haseł, adresów e-mail, numerów telefonów i podstawowych danych demograficznych - mówi Michelle Brown, rzecznik Monstera w Londynie. Nie są to, na szczęście, tzw. dane wrażliwe, jak numery ubezpieczeń społecznych lub osobiste dane finansowe. Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" Monster nie informuje, których krajów dotyczy problem