Spółka wraca do gry o duże zamówienia. Choć po drugim kwartale miała stratę, cały rok ma zamknąć na plusie.
— Restrukturyzacja prowadzona przez poprzednie zarządy jest właściwie zakończona. Niewiele zostało do zrobienia, jeśli chodzi o oszczędności — mówi Tomasz M. Lewandowski, od kilku tygodni prezes Optimusa.
Jego zdaniem, spółka powinna ten rok zakończyć z wynikiem dodatnim. Będzie to spore osiągnięcie po zeszłym roku, kiedy straciła ponad 22 mln zł straty. W drugim kwartale 2008 również miała stratę, którą spowodowała słabsza sprzedaż sprzętu.
Dawny gigant chce odzyskać świetność, odświeżając markę. Okazją do tego ma być zbliżające się dwudziestolecie firmy.
— Rewolucji jednak nie będzie, nasza marka wciąż jest doskonale rozpoznawalna, także za wschodnią granicą — mówi prezes.
Optimus chce to wykorzystać. Za kilka tygodni może poinformować o pierwszych umowach z dystrybutorami na Wschodzie (Białoruś, Litwa, Ukraina).
Prezes spółki mówi też, że w tym roku firma powinna otworzyć biura lub oddziały handlowe w Czechach i na Słowacji we współpracy ze swoim strategicznym partnerem — ABC Datą.
Firma chce też odzyskać pozycję w sektorze administracji publicznej. Optimus chce ponadto zaistnieć mocno w usługach outsourcingowych, zwłaszcza w branży finansowej, a także turystycznej i linii lotniczych - inforuje "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes ma plan dla Optimusa